Trwa "Kurtyna"

Justyna Liptak Justyna Liptak

publikacja 30.11.2018 09:47

- Z roku na rok rośnie nie tylko liczba zgłoszeń, ale także poziom prezentowanych sztuk. To, co widzimy na scenie, wbija w ławkę, bo foteli jeszcze nie mamy - uśmiecha się Monika Baran.

Teatr 40 Serc zaprezentował spektakl inspirowany baśnią Hansa Christiana Andersena "Jestem. Brzydkie kaczątko - historia prawdziwa'", który opowiada o dziewczynie walczącej z odrzuceniem i brakiem akceptacji Teatr 40 Serc zaprezentował spektakl inspirowany baśnią Hansa Christiana Andersena "Jestem. Brzydkie kaczątko - historia prawdziwa'", który opowiada o dziewczynie walczącej z odrzuceniem i brakiem akceptacji
Justyna Liptak /Foto Gość

Tegoroczna, 3. edycja "Kurtyny" wpisuje się w obchody 100. rocznicy odzyskania przez Polskę Niepodległości. - Temu tematowi poświęciliśmy spektakl otwarcia "Niepodległa, niepokorna" w wykonaniu Teatru Bambo ze Szkoły Podstawowej nr 10 w Rumi. Każdy dzień otwieramy akcentem patriotycznym, tj. recytacją bądź pieśnią - wyjaśnia M. Baran, rzecznik prasowy "Kutyny".

Każdy wieczór w kościele Chrystusa Króla w Gdyni-Małym Kacku to w tych dniach prawdziwe święto teatru amatorskiego. Bo tutaj spotykają się grupy, które chcą upowszechniać pozytywne i dobre wartości, doskonalić swój warsztat aktorski oraz zaprezentować się szerokiej publiczności.

- Spektakle są zróżnicowane. Wrażenie robią gra aktorska, przekazywane emocje. Nie brakuje również widowisk pełnych tańca, muzyki czy gry świateł - dodaje M. Baran.

Ze wspaniałym przyjęciem zakończonym owacją na stojąco spotkał się Teatr 40 Serc, w którego skład wchodzą wszyscy uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej Centrum Pomocowego im. św. s. Faustyny w Rumi. Trzon grupy to osoby odbywające swoją rehabilitację społeczno-zawodową w pracowni teatralnej. - Aktorami są osoby z niepełnosprawnością intelektualną w różnym stopniu. Poprzez aktorstwo mogą wyrażać siebie, swoje uczucia i emocje, których ekspresja na co dzień sprawia im trudność - mówi Magdalena Wyrębiak, instruktor terapii zajęciowej. - Poprzez teatr nasi aktorzy przełamują wiele barier, aby ukazać piękno człowieczeństwa i godność każdego człowieka. Teatr jest bardzo dobrą formą terapii dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Jest to też forma rehabilitacji społecznej - otwarcia się na ludzi.

- Bardzo podoba mi się, że mogę występować. Lubię, kiedy na widowni siedzi dużo ludzi - mówi Krzysztof. Olga dodaje, że przed każdym występem łapie ją lekki stres, ale taki pozytywny. - Lubię to robić i cieszy mnie, że mam taką możliwość - podkreśla.

Jarek Szydłak, pomysłodawca i współorganizator "Kurtyny", podkreśla, że każda edycja przeglądu pokazuje, iż warto podejmować trud przygotowania. - Występują u nas grupy, które totalnie zaskakują formą przekazu. Rozbrajają mnie ich profesjonalne przygotowanie i różnorodność podejmowanych tematów. "Kurtyna" pokazuje, że ludzie chcą działać - mówi.

Dodaje jednocześnie, że ich największą bolączką jest brak miejsca. - Zaadaptowanie na cały tydzień kościoła, tak, żeby odbyło się to bez uszczerbku dla życia wspólnotowego, to gigantyczne wyzwanie. Bardzo dziękujemy za to proboszczowi ks. Zenonowi Pipce - podkreśla J. Szydłak.

Sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby udało się zebrać pieniądze na budowę Katolickiego Amatorskiego Centrum Kultury. - Mamy zgodę abp. Sławoja Leszka Głódzia, metropolity gdańskiego, ale nadal brakuje kasy na realizację. Stąd prośba o wsparcie. Wszystkie szczegóły znaleźć można na stronie: kackmalykack.pl - mówi J. Szydłak.

Jeszcze dzisiaj (piątek 30 listopada) na scenie zaprezentują się:

  • godz.18.45 - Kłobuczki z Biskupca ze spektaklem "Świtezianka",
  • godz.19.15 - Czarne Owieczki ze spektaklem "Wolność",
  • godz. 20 - Pilski Teatr Tańca ze spektaklem "Obcy",
  • godz. 21 - St. Lawrence ze spektaklem "Ostatecznie".

Wstęp wolny.

A już w sobotę 1 grudnia o godz. 18.45 odbędzie się wręczenie nagród, połączone z koncertem zespołu niemaGOtu, twórców hymnu na Światowe Dni Młodzieży 2016 w Krakowie.

Patronem medialnym "Kurtyny" jest "Gość Niedzielny".