Gdy w wielu miejscach na Pomorzu zakończą się orszaki Trzech Króli, wieczorem nasi bracia w wierze zasiądą do wigilijnego stołu.
▲ Ksiądz mitrat Ulicki zaprasza do odwiedzin kościoła św. Bartłomieja.
Piotr Piotrowski /Foto Gość
Pomorze i północne obszary Polski to miejsca, gdzie społeczność greckokatolicka jest silnie reprezentowana. Trójmiejskich i pomorskich wyznawców w rycie bizantyjskim lub greckim można podzielić na dwie grupy. Pierwsza z nich, „stara”, to społeczność ukraińska, przesiedlona na Pomorze w latach 40. XX w. w ramach akcji „Wisła”. Druga, szczególnie liczna w ostatnich latach, powstała, gdy do naszego kraju przybyła znaczna część Ukraińców stanowiących sporą grupę na rynku pracy. Jedni i drudzy są wyznawcami Cerkwi greckokatolickiej. Z powodu wschodniej liturgii bywają często myleni przez rzymskich katolików z wyznawcami prawosławia.
Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.