Lilijka pod palmami

Piotr Piotrowski

|

Gość Gdański 3/2019

publikacja 17.01.2019 00:00

Szlifują hiszpański, ćwiczą ratowanie, trenują kondycję i modlą się – ratownicy medyczni w harcerskich mundurach są już w Panamie. Za kilka dni w stolicy kraju Polacy z ZHR będą dbać o zdrowie i bezpieczeństwo młodzieży z całego świata, która spotka się z papieżem Franciszkiem.

To zdjęcie z pewnością trafi do albumów rodzinnych wszystkich uczestników apelu nad brzegiem oceanu. To zdjęcie z pewnością trafi do albumów rodzinnych wszystkich uczestników apelu nad brzegiem oceanu.
Wojciech Zawieja /Archiwum ZHR

Ratownicy w mundurach są w Bocas del Toro i w stolicy kraju od początku stycznia. Harcerze wyruszyli do Panamy kilka tygodni wcześniej po to, żeby się zaaklimatyzować, wdrożyć w sposób działania panamskich służb medycznych i bezpieczeństwa oraz jeszcze bardziej ze sobą zintegrować. Ratownicy Harcerskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, czyli biała służba, to profesjonaliści, którzy zachwycili swoim działaniem Juana Carlosa Varelę, prezydenta Panamy, gdy zobaczył ich w akcji w Krakowie podczas ŚDM. Zaprosił ich do pomocy w swoim kraju w czasie tegorocznej edycji imprezy. Harcerze mają wszelkie uprawnienia państwowe w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy i ukończone kursy ratowników medycznych. Wszystkie ekipy będą także odpowiedzialne za łączność, logistykę, prowiant i sprawy medyczne. Do Panamy ZHR wysyłał 150 najlepszych z najlepszych z całej Polski. W tym ponad 50 z Pomorza.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.