To rzecz święta

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 6/2019

publikacja 07.02.2019 00:00

– Jedną z cech charakterystycznych munduru jest barwa, która ma odróżnić poszczególne formacje wojskowe na polu walki – mówi prof. Aleksander Smoliński.

◄	Wykład, który odbył się przy pełnej sali, zakończyła seria pytań od słuchaczy. ◄ Wykład, który odbył się przy pełnej sali, zakończyła seria pytań od słuchaczy.
Justyna Liptak /Foto Gość

Już w jeździe armii Rzeczpospolitej Obojga Narodów pojawiły się odrębne dla każdego pułku, barwne proporczyki na lance. W XIX wieku nie było na świecie armii, w której nie występowałaby formacja huzarska czy ułańska. Formacje odróżniały się od siebie barwami noszonymi na proporczykach na lancach, która była podstawową bronią ułana. Później przychodzi epoka Księstwa Warszawskiego i wzrost liczby pułków ułańskich w WP, a każdy chce inaczej wyglądać. Elementem odróżniającym są już nie tylko proporczyki na lancach, ale także barwne elementy noszone na mundurach – kołnierze, wyłogi, mankiety, lampasy.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.