Twój Walenty

Piotr Piotrowski

|

Gość Gdański 7/2019

publikacja 14.02.2019 00:00

Czy to patron kościoła w Matarni przyciąga zakochanych do zawierania sakramentalnych małżeństw? W lutym w niewielkiej świątyni na przedmieściach zostaną udzielone trzy śluby.

▲	Ten obiekt to świadek burzliwych dziejów Gdańska od średniowiecza do 1945 roku. ▲ Ten obiekt to świadek burzliwych dziejów Gdańska od średniowiecza do 1945 roku.
Piotr Piotrowski

Ksiądz Jarosław Ropel, proboszcz parafii św. Walentego, wita nas szerokim uśmiechem. Gdy pytamy o uroczystość św. Walentego i zakochanych, na początku próbuje zmienić temat, ale druk zapowiedzi przedślubnych jest koronnym dowodem na to, że kościół na gdańskiej Matarni ma w sobie coś, co przyciąga kandydatów do ślubu. – To przypadek – próbuje oponować proboszcz, ale za chwilę dodaje:

– W lutym mamy już trzy śluby, spoza parafii też. Ta liczba zapewne się zmieni w najbliższych miesiącach. Co sprawia, że świątynia w Matarni tak działa na narzeczonych nawet z dalszych stron diecezji, że decydują się na ślub właśnie tutaj? – To niewielki, urokliwy kościół z pięknym rokokowym wyposażeniem i wielką historią w tle. Znajduje się trochę na uboczu wielkiego miasta, a jednak na tyle blisko, że łatwo tu dotrzeć. Pewnie te rzeczy działają na narzeczonych i budują ich wizję romantycznego ślubu – mówi ks. Ropel.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.