Tylko my i Bóg

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 14/2019

publikacja 04.04.2019 00:00

To wyzwanie, bo do pokonania jest minimum 40 km – w milczeniu, nocą i przy zmieniającej się pogodzie. A wszystko po to, by zbliżyć się do męki Jezusa.

▲	Uczestnicy zatrzymują się przy kościołach, kapliczkach czy przydrożnych krzyżach. Tam zazwyczaj odczytywane są przygotowane przez organizatorów rozważania. ▲ Uczestnicy zatrzymują się przy kościołach, kapliczkach czy przydrożnych krzyżach. Tam zazwyczaj odczytywane są przygotowane przez organizatorów rozważania.
Jakub Gorski

Już za parę dni rozpocznie się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Będzie to próba zarówno duchowa, jak i fizyczna, bo pielgrzymi – w zależności od trasy – mają do przebycia od 42 do 51 km. Pomorska EDK cieszy się dużym zainteresowaniem. Uczestnicy idą małymi grupkami lub w samotności. Zatrzymują przy kościołach, przydrożnych krzyżach czy kapliczkach. Tam zazwyczaj odczytywane są przygotowane przez organizatorów rozważania. Potem maszerują dalej, w skupieniu kontemplując usłyszane słowa. Ekstremalny dystans i trudne warunki sprzyjają modlitwie, ułatwiają spotkanie z Jezusem. Ludzie zostają sam na sam ze swoimi myślami, a także z bólem i zmęczeniem.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.