Gdańsk. Przepraszamy Cię, Chryste!

Piotr Piotrowski

publikacja 20.06.2019 17:15

Uroczystość Bożego Ciała w Gdańsku stała się okazją do rozważań na temat roli Kościoła w historii i teraźniejszości Polski. Abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański, stwierdził, że "Kościół nie jest anachronicznym spadkiem historii", ale "znakiem wspólnoty Boga i ludzi". Kolejny raz przeprosił też za akty profanacji i bluźnierstwa w Gdańsku i Polsce.

Gdańsk. Przepraszamy Cię, Chryste! W homilii na uroczystość Bożego Ciała abp Sławoj Leszek Głódź prosił wiernych o modlitwę za duchownych metropolii gdańskiej: "Otoczcie modlitwą, dobrocią myśli, wdzięcznością serc wszystkich kapłanów naszej archidiecezji. Nie różnicujcie według klucza i gradacji zajmowanych przez nich stanowisk w diecezjalnej strukturze, bo Kościół to nie związek zawodowy. I nie pomijajcie tych, którzy czasem odstają, borykają się z problemami swego życia, bądź ludzkimi przywarami". Piotr Piotrowski /Foto Gość

W Mszy św. w bazylice Mariackiej i procesji ulicami Głównego Miasta z Najświętszym Sakramentem wzięło udział kilka tysięcy gdańszczan. Biskupom metropolii gdańskiej towarzyszyli kapłani, wierni, wojewoda pomorski Dariusz Drelich, samorządowcy i rzemieślnicy. O oprawę muzyczną zadbała Cappella Gedanensis oraz orkiestra Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

Na trasie procesji przygotowano cztery ołtarze. Pierwszy wystawili parafianie bazyliki Mariackiej na schodach Ratusza Głównego Miasta, drugi - gdańscy rzemieślnicy na ulicy Piwnej, trzeci - ojcowie dominikanie i wspólnota parafialna zamkniętej od listopada dla wiernych bazyliki św. Mikołaja. Zwieńczeniem procesji był ołtarz przy bazylice św. Brygidy. Tutaj abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański wygłosił homilię. Wybrzmiały w niej echa ostatnich wydarzeń w Polsce, szczególnie jawnych i zuchwałych ataków na kościół.

- Kościół znalazł się dziś pod ostrzałem nihilistycznych ideologii, za którymi idzie odzieranie z autorytetu, społecznego szacunku i godności. Trzeba pytać, szczególnie dziś, gdy Kościół staje pod pręgierzem laickich, libertyńskich i kosmopolitycznych środowisk, gdzie byłabyś Polsko, gdyby nie Kościół, w którym naród znajdował przestrzeń wolności do swoich aspiracji? Gdzie byś była, jaka byś była? A raczej czy byś była?  - pytał metropolita gdański. - Wielu z nas, zdaje się, już na dobre zapomniało, że w latach 50. , 60., 70. i 80. Kościół katolicki postawił tamę agresywnemu komunizmowi, chociaż najczęściej padał jego ofiarą - mówił abp Głódź.

Dodał, że "pięknie dziś brzmią słowa tolerancja, wolność, ale ich cechą jest także wrogość do Kościoła". - W przekazie o nim dominuje jedna barwa: ciemna, mroczna, nienawistna i z gruntu niesprawiedliwa - mówił hierarcha na placu przed bazyliką św. Brygidy.

Metropolita gdański, w dalszej części homilii rozważał znaczenie Kościoła we współczesnym świecie. - Nie jest przygodnym bytem, jakich wiele znały dzieje ludzkości. Nie jest anachronicznym spadkiem przeszłej historii. Nie jest także rzeczywistością jedynie o wymiarze historycznym, a Kościoły nie są muzeami. Tak będą, gdy zabraknie kapłanów. Będą wywożone organy, konfesjonały, krzyże, ławki, tak jak dzieje się to teraz, gdy są przywożone z Niemiec i Belgii - mówił.

Abp Sławoj Leszek Głódź napominał wiernych: -  Przypominamy sobie słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane podczas pielgrzymek do Polski: "nie ma solidarności bez wolności, a wolności nie ma bez miłości". Pomieszały się nam dziś te pojęcia, pomieszali się ludzie i pomieszały się idee. Przywołał także kwestie seksualnych nadużyć w Kościele. Przypomniał, że duchowni "nie uciekają od problemu", że problemem zajął się papież Franciszek, Stolica Apostolska i Konferencja Episkopatu Polski. - Trwa uczciwe rozpoznanie skali tych zagrożeń i niesiona jest pomoc dla ofiar. Trwa droga oczyszczania i gojenia ran, bowiem Kościół jest na tym świecie sakramentem zbawienia, znakiem wspólnoty Boga i ludzi. I nie zejdzie ze swej drogi i misji przewodzenia ludziom - mówił.

Wierni usłyszeli, że podczas ostatniej Konferencji Episkopatu Polski zapadła decyzja, by w niedzielę 23 czerwca w kościołach po każdej Mszy św. odśpiewać suplikację "Święty Boże, Święty Mocny". - Jako wyraz przebłagania Boga za popełnione świętokradztwa, bluźnierstwa, akty profanacji, których widownią była w ostatnim czasie nasza ojczyzna. Tego nie było w czasie rozbiorów nawet - dodał metropolita gdański.

- I przepraszamy Cię Chryste za ludzką małość, za akty profanacji i bluźnierstwa, których dokonali nasi rodacy. Przecież i oni zostali odkupieni Twoją zbawczą ofiarą. Przepraszamy z wiarą w siłę Twego przebaczenia, wierząc w moc Twojej miłości, która w ostatecznym rachunku zwycięża - prosił abp Głódź.

Apelował też o modlitwę za duchownych metropolii gdańskiej. - Otoczcie modlitwą, dobrocią myśli, wdzięcznością serc wszystkich kapłanów naszej archidiecezji. Wznieście się ponad indywidualny ich wymiar. Nie różnicujcie według klucza i gradacji zajmowanych przez nich stanowisk w diecezjalnej strukturze, bo Kościół to nie związek zawodowy, to nie syndykat, to nie struktura przemysłowa. I nie pomijajcie tych, którzy czasem odstają, borykają się z problemami swego życia, bądź ludzkimi przywarami - apelował kaznodzieja.

Na zakończenie uroczystości abp Sławoj Leszek Głódź poinformował o kolejnym dekrecie kapłańskim w diecezji. O. Tomasz Jank (OFM Conv.) został ustanowiony wikariuszem biskupim do spraw zakonnych.