Naśladujcie Jezusa. Z Gdańska do Mątowów Wielkich

Agnieszka Lesiecka

publikacja 23.06.2019 22:15

- Naśladujcie Jezusa. Nie szukajcie wzorców nie wiadomo jakich. Odkrywajcie w sercu na nowo wolę Bożą - mówił ks. kan. Krzysztof Ławrukajtis, organizator 6. pieszej pielgrzymki śladami bł. Doroty.

Naśladujcie Jezusa. Z Gdańska do Mątowów Wielkich - Gdy Pan Bóg nas gdzieś posyła, to daje nam wszelkie dary - mówił ks. Krzysztof Ławrukajtis. Agnieszka Lesiecka /Foto Gość

Dwudniowa piesza pielgrzymka do Mątowów Wielkich, miejsca urodzenia bł. Doroty, wyruszyła w piątek 21 czerwca z bazyliki Mariackiej w Gdańsku. Prawie 150-osobowej grupie pielgrzymów towarzyszyli ks. kan. Ławrukajtis, organizator wydarzenia z parafii św. Urszuli Ledóchowskiej w Gdańsku, ks. Rafał Sarama, wieloletni pielgrzym z parafii św. Andrzeja Boboli w Gdyni, i ks. dr Piotr Przyborek, twórca Szkoły Biblijnej z gdańskiej parafii NMP Matki Kościoła i św. Katarzyny Szwedzkiej.

Podczas dwóch dni pielgrzymowania pątnicy przeszli około 70 km i odwiedzili parafie w Przejazdowie, Kiezmarku, Ostaszewie, Nowej Cerkwi, Borętach, Lisewie Malborskim, Kończewicach i Mątowach Wielkich.

Po drodze cykl czterech konferencji wygłosił ks. Ławrukajtis. Kapłan opowiadał o niełatwym życiu bł. Doroty, pełnym cierpień. Straciła 8 dzieci. Jej mąż był alkoholikiem, znęcał się nad nią. A ona modliła się za niego i swoją postawą wpłynęła na jego nawrócenie. - Dorota zrodziła dobre owoce dlatego, że uwierzyła - mówił. - Ona uczy nas zaufania opatrzności Bożej. Jest świętą eucharystyczną. Przypomina nam o wielkości i wartości Eucharystii w życiu człowieka w kontekście różnych problemów, które przeżywamy. Jako żona i matka, przeżywając trudne momenty, pocieszenie i siłę znalazła w Chrystusie - wyjaśniał.

Podczas pielgrzymki świadectwem swojego życia podzielili się ze zgromadzonymi także znani podróżnicy i pielgrzymi Dominik Włoch i Daniel Kasprowicz, obecnie posługujący jako świeccy misjonarze na Madagaskarze. Mężczyźni zachęcali pątników do podejmowania ewangelizacji, szczególnie wśród ludzi najuboższych i najbardziej odtrąconych, oraz do adopcji na odległość.

Późnym popołudniem w sobotę 22 czerwca pielgrzymi dotarli do sanktuarium w Mątowach Wielkich. Podczas uroczystej Mszy św. na zakończenie pielgrzymki kazanie wygłosił ks. Ławrukajtis.

W homilii kapłan podkreślał, że bł. Dorota od samego początku swojego życia zaufała Jezusowi, a nie światu. - W bł. Dorocie była tak olbrzymia moc, bo ona potrafiła się nasycić Jezusem. Przyjmowała Eucharystię i była pełna. Pan Jezus dawał jej to wszystko, co jest w życiu potrzebne. A dlaczego my nie nasycamy się Panem Jezusem? Przecież przyjmujemy tego samego Jezusa. Bo brakuje nam wiary i zaufania opatrzności Bożej - wyjaśniał.

- Chciałbym, aby tą dzisiejszą Eucharystią Pan Bóg rozpalił nasze serca, bowiem dzisiejszy świat potrzebuje takich wierzących i miłujących serc - mówił ks. Krzysztof. - Prośmy dzisiaj Pana Boga przez naszą orędowniczkę bł. Dorotę o rozpalenie naszych serc, o to, żeby Pan Bóg posyłał nas do świata, do konkretnych ludzi i konkretnych historii - zakończył.

Dorota z Juszkowa koło Pruszcza Gdańskiego jest mamą siedmiorga dzieci. Od wielu lat uczestniczy w pieszych pielgrzymkach do Częstochowy. Do Mątowów wybrała się po raz pierwszy. Towarzyszą jej 8-miesięczny synek Dominik i mąż Zenon, który już w zeszłym roku wziął udział w pielgrzymce śladami bł. Doroty. - Rok temu, gdy byłam w ciąży, postanowiłam, że w 2019 roku pójdę do bł. Doroty. Przede wszystkim dlatego, że to moja patronka. Poza tym mnie od zawsze ciągnęło do pielgrzymowania. Gdy skończyłam 17 lat, po raz pierwszy poszłam pieszo na Jasną Górę - tłumaczy. - Pielgrzymka to dla mnie oderwanie od codzienności i rozwój duchowy. Tutaj nie myślę o codziennych sprawach, polityce, gospodarce czy pracy. Nawet nie muszę się martwić o to, co zjem, bo wszystko mamy zapewnione - mówi.

Dorota podkreśla, że na pielgrzymce Pan Bóg odpowiada na jej różne pytania i wyjaśniają się niektóre sprawy i dylematy życiowe. - Dzięki pielgrzymowaniu mam męża. Dzięki pielgrzymowaniu miałam odwagę na kolejne dzieci. Dlatego póki będę miała siłę, będę chodziła na piesze pielgrzymki - dodaje z uśmiechem.

Kolejna, siódma już, pielgrzymka do Mątowów Wielkich rozpocznie się w piątek 12 czerwca 2020 roku.