Kazanie z wieży u dominikanów

Justyna Liptak Justyna Liptak

publikacja 18.08.2019 21:08

Goście Jarmarku św. Dominika mieli okazję wysłuchania niecodziennego kazania. Wygłoszone zostało z wieży kościoła św. Mikołaja w Gdańsku.

Kaznodziejami byli o. Paweł Koniarek oraz o. Piotr Frey. Kaznodziejami byli o. Paweł Koniarek oraz o. Piotr Frey.
Justyna Liptak /Foto Gość

Tradycja głoszenia kazań w przestrzeni publicznej związany jest ze średniowieczną historią jarmarku, kiedy to oprócz oferty handlowej, bardzo ważnym elementem była również oferta religijna.

Organizatorami tego niezwykłego kazania z wieży byli gdańscy dominikanie. Dzięki nagłośnieniu słów głoszących zakonników mogli posłuchać - nie tylko - zgromadzeni przy kościele zainteresowanie, ale również przechodzący goście jarmarku.

Kaznodziejami byli o. Paweł Koniarek oraz o. Piotr Frey. - Nikt z nas nie obejdzie się bez drugiego człowieka. Potrzebujemy bliskości, bo tak zostaliśmy stworzeni przez Boga. Cali jesteśmy miłością i potrzebujemy się nią dzielić - mówił o. P. Frey.

Przy kościele św. Mikołaja zebrało się sporo osób, które z zainteresowaniem wsłuchiwały się w kazanie płynące z wieży świątyni.   Przy kościele św. Mikołaja zebrało się sporo osób, które z zainteresowaniem wsłuchiwały się w kazanie płynące z wieży świątyni.
Justyna Liptak /Foto Gość

- Jezus mówi: "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię". Kiedy słyszymy apel o nawrócenie to większość z nas ma ochotę zaraz coś zrobić. Zmienić coś w swoim życiu, żeby było ono lepsze. To wypowiedziane przez Jezusa "wierzcie" jest zachętą do relacji. Bo nie da się nawracać bez relacji z Bogiem - dodaje o. P. Koniarek.   

- Zobaczyłam zebrany przy świątyni tłum. Usłyszałam inspirujące słowa, więc postanowiłam się zatrzymać. Chciałam zobaczyć, kto je wypowiada i przyznam, że zdziwiło mnie, że był to zakonnik na wieży - mówi pani Maria.

Dominikanie, którzy są zakonem kaznodziejskim, wybrali taki sposób głoszenia słowa Bożego ponieważ kościół św. Mikołaja, którym się opiekują, od października zeszłego roku, pozostaje zamknięty z powodu zagrożenia katastrofą budowlaną.