Turyści z wielu krajów, maratończycy, rodziny z dziećmi – 14 sierpnia historyczna Sala BHP Stoczni Gdańskiej przeżywała istne oblężenie. Wszystko w atmosferze sprzed prawie czterech dekad, gdy w Gdańsku powstawał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy i rodziła się Solidarność.
Zwiedzający z całego świata mogą tu odbyć podróż w czasie.
Piotr Piotrowski /Foto Gość
Muzeum zazwyczaj kojarzy się z kłującą w uszy ciszą i szumem filcowych łapci, zamiatających stopami turystów wypastowane na wysoki połysk podłogi. W gdańskiej stoczniowej Sali BHP jest zupełnie inaczej. Wielojęzyczny gwar, błyski fotograficznych fleszy, dzwonki telefonów komórkowych – to teraźniejszość. To, co minione, sprzed 39 lat, jest żywe na wielkim ekranie – film dokumentujący strajkowe dni 1980 roku i podpisanie porozumień związkowców z komunistycznym rządem wyświetlany jest w pętli. Wśród tłumu zwiedzających pojawiają się utrwalone na taśmie filmowej postacie Anny Walentynowicz, Lecha Wałęsy, Andrzeja Gwiazdy czy Bogdana Borusewicza.
Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.