Przekroczyli próg nowego domu

ks. Maciej Świgoń ks. Maciej Świgoń

publikacja 03.09.2019 20:30

Wspólną modlitwą 11 młodych mężczyzn rozpoczęło okres propedeutyczny w Gdańskim Seminarium Duchownym.

Do Gdańskiego Seminarium Duchownego przybyło 11 nowych kleryków. Do Gdańskiego Seminarium Duchownego przybyło 11 nowych kleryków.
ks. Maciej Świgoń /Foto Gość

Każdy z nich ma swoją historię życia. Do seminarium przyprowadziło ich to samo pragnienie: chęć służby Bogu i Kościołowi. - To bardzo ważny dzień dla naszego Gdańskiego Seminarium Duchownego, ponieważ nowi klerycy rozpoczynają czas przygotowania do kapłaństwa, czas seminaryjnej formacji. To moment bardzo oczekiwany i radosny dla całej naszej archidiecezji - mówi ks. dr Jan Uchwat, ojciec duchowny w GSD.

Pierwsze dni w seminarium nazwane są okresem propedeutycznym. - To czas tak przygotowany, żeby w jak najprostszy sposób nowi alumni mogli się wdrożyć w tryb życia seminaryjnego, poznać zasady, jakie panują w naszym domu. Ważne jest również, aby zżyli się ze sobą jako grupa - podkreśla ks. Uchwat.

- Będzie czas na modlitwę, zajęcia wprowadzające, wykłady, pracę oraz sport. Odwiedzimy różne miejsca ważne dla naszej archidiecezji m.in. związane z Błogosławionymi Męczennikami Gdańskimi, czy sanktuaria maryjne. Chodzi o to, aby nowi klerycy poznali seminarium, diecezję i siebie - dodaje kapłan.

Kamil pochodzi z parafii pw. św. Rocha w Rewie. Do seminarium przyszedł od razu po maturze. - Myśl o wstąpieniu do seminarium była przez cały czas obecna w moim życiu. Ostatnimi dniami zderzałem się twarzą w twarz z reakcjami różnych ludzi, mojej rodziny na decyzję, którą podjąłem. Niekiedy były to reakcje dość trudne, spotykałem się z niezrozumieniem. Takie sytuacje pozwoliły mi utwierdzić mój wybór - mówi.

Artur z parafii św. Judy Tadeusza w Gdyni ma 24 lata. - Po gimnazjum poszedłem do zasadniczej szkoły zawodowej i uczyłem się na fryzjera. Potem przez 2 lata pracując w zawodzie ukończyłem zaocznie liceum ogólnokształcące. Pracę jako fryzjer zakończyłem 31 sierpnia. Moje pierwsze myśli o kapłaństwie pojawiły się w dzieciństwie, kiedy razem z bratem bawiliśmy się "w księdza". W ciągu ostatnich kilku miesięcy przeżyłem kilka pielgrzymek m.in. do Fatimy i Wejherowa. Po powrocie do domu napisałem podanie o przyjęcie do seminarium. Kiedy po raz pierwszy tu przyszedłem na rozmowę z ks. rektorem, poczułem, że to jest moje miejsce - podkreśla Artur.

Okres propedeutyczny potrwa 3 tygodnie i zakończy się tradycyjną pieszą pielgrzymką alumnów I roku do Matemblewa.