Srebrny kłos zakonnego życia

ks. Maciej Świgoń ks. Maciej Świgoń

publikacja 08.09.2019 17:12

W kaplicy sióstr brygidek w Gdańsku odbyła się Eucharystia z racji 25. rocznicy ślubów zakonnych s. Flaminii Vadasseri OSsS.

Siostra Flaminia Vadasseri 25 lat temu złożyła śluby zakonne. Od 20 lat posługuje we wspólnocie w Gdańsku. Siostra Flaminia Vadasseri 25 lat temu złożyła śluby zakonne. Od 20 lat posługuje we wspólnocie w Gdańsku.
ks. Maciej Świgoń /Foto Gość

Uroczystej Mszy św. przewodniczył abp Sławoj Leszek Głódź. Na początku s. Karin odczytała telegram skierowany do jubilatki od abp. Salvatore Pennacchio, nuncjusza apostolskiego w Polsce, wraz z papieskim błogosławieństwem. Wprowadzając do liturgii, metropolita gdański zaznaczył wartość przeżywanego czasu. - Dziś dziękujemy Panu Bogu, że obdarzył s. Flaminię powołaniem do życia konsekrowanego - mówił abp Głódź.

Homilię wygłosił ks. prof. Antoni Misiaszek. - Powołanie do kapłaństwa i życia zakonnego to powołanie nadzwyczajne. To jest, jak pisze św. Jan Paweł II, dar i tajemnica. Tego nie da się wytłumaczyć. Próbowano różnymi sposobami, podejściami. Dlaczego ktoś podejmuje to powołanie? Tu po prostu odpowiedzi nie ma - mówił kaznodzieja. - Mówimy, że powołanie do życia konsekrowanego i kapłańskiego dokonuje się w rodzinach gorliwych, wierzących. Obecnie są przypadki, że nawet w rodzinie wrogo nastawionej do Kościoła potrafi pojawić się powołanie. I to jest ta tajemnica - podkreślał ks. Misiaszek.

- Kto to jest siostra zakonna? - pytał kapłan. - To jest osoba powołana do rzeczy specjalnych, przeznaczona do zadań potrzebnych w danym czasie, w danej chwili. Zakony mają w Kościele charakter funkcyjny: od wychowania dzieci, młodzieży, od opieki nad ludźmi chorymi i starymi - zaznaczał kapłan. - Trudno byłoby sobie wyobrazić wspólnotę sióstr brygidek w Gdańsku bez s. Flaminii, która jest tutaj 20 lat. Opuściła praktycznie wszystko. Nie tylko swoich bliskich, ale również swój kraj. Z pewnym podziwem trzeba nam patrzeć na siostrę, która mimo wszystko cały czas jest osobą bardzo pogodną, radosną, zawsze zadowoloną ze wszystkiego, cokolwiek by się działo. I niech tak pozostanie - zakończył kaznodzieja.

Pod koniec Eucharystii s. Flaminia wyraziła swoje dziękczynienie. - Bogu niech będą dzięki za moje powołanie i za 25 lat przeżyte w Zakonie Najświętszego Zbawiciela św. Brygidy. Dziękuję Jego Ekscelencji metropolicie gdańskiemu, wszystkim przyjaciołom i znajomym. Bóg zapłać wszystkim za wszystko! - powiedziała pięknie po polsku siostra jubilatka.

Podsumowując uroczystości jubileuszowe, arcybiskup nawiązał do przeżywanych archidiecezjalno-samorządowych dożynek. - Za chwilę udaję się do Trąbek Wielkich na dożynki. A jak są dożynki, to są plony; jak są plony, to są i kłosy. Dziś srebrnym kłosem w tym domu zakonnym jest siostra Flaminia. Niech ten srebrny kłos będzie złotym, czego siostrze wszyscy tutaj zgromadzeni życzymy - mówił metropolita gdański.

Siostra Flaminia Vadasseri OSsS. pochodzi z Indii. Od 20 lat posługuje we wspólnocie w Gdańsku.