Odpust Wniebowstąpienia w Wejherowie

Justyna Liptak Justyna Liptak

publikacja 24.05.2020 16:14

W tym roku wejherowskie obchody uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego - ze względu na epidemię - odbyły się w innej niż w latach poprzednich scenerii. Wierni zgromadzili się bowiem na modlitwie w kościele św. Anny, a nie jak zwykle na Kalwarii Wejherowskiej przy kościele Trzech Krzyży.

Metropolita gdański podziękował wszystkim, którzy w czasie pandemii pomagają bliźnim, realizując dzieła miłosierdzia. Metropolita gdański podziękował wszystkim, którzy w czasie pandemii pomagają bliźnim, realizując dzieła miłosierdzia.
Justyna Liptak /Foto Gość

Na uroczystości nie przybyły również zorganizowane grupy pielgrzymów, które każdego roku tłumnie gromadziły się wejherowskiej Kalwarii. Pielgrzymi przybyli na wspólną modlitwę indywidualnie.

- Pandemia koronawirusa czyni oprawę dzisiejszej uroczystości skromniejszą. Także pielgrzymowanie jest w tym roku inne. Oby - nienależnie od wszystkiego - było przepełnione pragnieniem wewnętrznej drogi z Panem Bogiem i do Niego - mówił o. prowincjał dr Bernard Marciniak OFM.

Uroczystej Eucharystii przewodniczył i homilie wygłosił abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański. - Dzisiaj Kościół obchodzi uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, tak więc nasze oczy skierowane są ku Jezusowi Chrystusowi i niebu - rozpoczął hierarcha.

- Ale gdzie jest to niebo, do którego Jezus wstępuje? To niebo nie znajduje się w obłokach niebieskich, nie jest ani nad ani pod nami, jest ono nieuchwytne zmysłami. A jednak jest rzeczywiste, prawdziwe, kryje się w prozaicznych wydarzeniach codzienności, przenika nasze dni, miesiące i lata - żyje w naszych domach i wspólnotach - podkreślił arcybiskup.

- Chrystus mówi dziś do nas z całą uwagą - "A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28,20)". I to jest prawda, to jest fundament. Pozostał z nami, bo jak mówi Pismo Święte - Bóg znajduje radość z przebywania z ludźmi. Jest z nami w Kościele, we wspólnocie ludu Bożego zgromadzonego na modlitwie, w głoszonym słowie Bożym, w sakramentach świętych, w bliźnim i w Eucharystii - mówił metropolita.

Arcybiskup, nawiązując do 100. rocznicy urodzin Jana Pawła II, przypomniał że papież Polak 5 czerwca 1999 roku, w czasie Mszy św. na sopockim hipodromie, koronował cudowny obraz Matki Bożej Wejherowskiej. - I teraz każdego 11. dnia miesiąca gromadzą się tutaj wierni na modlitwie przed tym obrazem, by u Pani Wejherowskiej, której wezwaniem jest uzdrowienie chorych na duszy i ciele, wyjednywać łaski - dodał arcybiskup.

Metropolita przypomniał również, że trwamy w oczekiwaniu na przesuniętą ze względu na epidemię beatyfikację Prymasa Tysiąclecia. - Kard. Stefan Wyszyński uczy nas wiernego trwania pod krzyżem i krzepi ludzkie serca. Podobnie jak Jan Paweł II, także i on odwiedził Wejherowo. Było to na krótko przed jego aresztowaniem. W otoczeniu kapłanów przeszedł kalwaryjską drogę od Pałacu Piłata do kolejnych kaplic. Wizyta ta miała charakter nieoficjalny. Dopiero 26 maja 1974 roku przybył do Wejherowa po raz drugi i była to właśnie odpustowa niedziela Wniebowstąpienia Pańskiego z uroczystą Mszą św. na Kalwarii Wejherowskiej - mówił hierarcha.

- W tym roku nasze uroczystości odpustowe odbywają się w czasie naznaczonym epidemią. Nasze serca i myśli wypełnia obawa o zdrowie i życie nas samych oraz naszych bliskich. Towarzyszy nam niekiedy poczucie bezsilności - dominująco odczuwamy nietrwałość oraz kruchość naszego losu. Dlatego jako metropolita gdański, chciałbym podziękować za wszystkie dzieła dobra, które realizowane są w naszej diecezji - podkreślił arcybiskup.

Na zakończenie Gabriela Lisius, starosta wejherowski, odmówiła ponownie powiatowy Akt Suplikacji i Zawierzenia Matce Bożej.