Bp Szlachetka do pielgrzymów: Od Maryi uczmy się troski o zbawienie własne i bliźnich

ks. Maciej Świgoń, Justyna Liptak

publikacja 12.08.2020 19:50

Eucharystii w kaplicy Cudownego Obrazu na zakończenie pieszych pielgrzymek z archidiecezji gdańskiej przewodniczył bp Wiesław Szlachetka.

Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Wiesław Szlachetka. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Wiesław Szlachetka.
ks. Maciej Świgoń /Foto Gość

Zwieńczeniem pieszego pielgrzymowania do tronu Królowej Polski była Eucharystia w kaplicy Cudownego Obrazu. Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Szlachetka.

- Drodzy pielgrzymi, którzy pokonując trud drogi, dodatkowo pomnożony okolicznościami pandemii, przybyliście tu, aby wraz z Maryją uwielbiać Boga za dar zbawienia i prosić Go, aby nikt nie zginął, lecz aby każdy miał życie wieczne! - mówił do pielgrzymów bp Szlachetka.

W homilii biskup odniósł się do dzisiejszej Ewangelii, przytaczając fragment: "Gdy brat twój zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata". - Otóż każdy mój grzech, nawet najbardziej osobisty, skryty, nie tylko rani Boga i mnie, ale również rani całą wspólnotę, cały organizm Kościoła. Dlatego każdy mój grzech jest zawsze przeciwko mojemu bratu. Bo brat to biblijne określenie każdego, kto należy do Kościoła - mówił.

- Prawdą jest, że ten nakaz jest trudny do wykonania i jeszcze trudniejsze jest przyjęcie upomnienia. Ile trzeba odwagi, aby kogoś upomnieć, a ile pokory, aby upomnienie przyjąć. Ale też prawdą jest to, że tylko ten, kto ma odwagę upomnieć mnie, jest godny zaufania. Bo nie można ufać temu, kto nie troszczy się o moje zbawienie - dodał.

Biskup przypomniał, że tę miłosierną posługę upominania braterskiego zlecił Jezus także nam, swoim uczniom. - Podkreślił, że najpierw trzeba błądzącego brata upomnieć w cztery oczy, by nie zadać mu śmierci społecznej. Każdy inny sposób mówienia o złu bliźniego, a więc nie w cztery oczy, np. na forach internetowych, jest drogą szatańską. Szatan nie napomina. Szatan ogłasza zło. To jest jego styl - oskarżać, wywlekać zło na światło dzienne, by w ten sposób mnożyć zło - mnożyć je przez liczbę odbiorców - wyjaśnił.

- Ale upominając bliźniego, nie można pomijać siebie. Trzeba patrzeć na siebie w prawdzie, tak by upominanie bliźniego nie stało się moim oskarżeniem - podkreślił.

Biskup Szlachetka odniósł się również do aktualnych spraw życia społecznego. Wyszczególniając ideologię gender, coraz bardziej ekspansywną przez m.in. tzw. konwencję stambulską, Warszawską Kartę LGBT czy gdański Model na rzecz Równego Traktowania. - Są to pomysły przewrotne, które pod pretekstem pięknych haseł: równości, tolerancji, wolności czy tzw. modnej dziś praworządności, próbują wprowadzać do życia społecznego i rodzinnego zamęt i chaos - uznał.

- Jesteśmy w domu naszej Matki. Chcemy od Niej uczyć się troski o zbawienie własne i naszych bliźnich, o zbawienie wszystkich ludzi. Chcemy prosić o umiejętność pokornego patrzenia na samych siebie i na innych. Ale też chcemy prosić, abyśmy mieli odwagę z miłością upomnieć bliźniego, gdy błądzi, gdy traci zbawienie - podkreślił biskup.