Uroczystość Wszystkich Świętych w archikatedrze oliwskiej

ks. Maciej Świgoń ks. Maciej Świgoń

publikacja 01.11.2020 20:50

Msza św. oraz procesja za zmarłych wewnątrz świątyni będącej pomorską nekropolią - tak w archikatedrze wyglądały obchody uroczystości Wszystkich Świętych, którym przewodniczył bp Zbigniew Zieliński.

Stacja modlitwy za zmarłych przy grobowcu książąt pomorskich. Stacja modlitwy za zmarłych przy grobowcu książąt pomorskich.
ks. Maciej Świgoń /Foto Gość

W homilii biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej wyjaśnił znaczenie przeżywanej uroczystości. - Kościół wspomina dzisiaj nie tylko oficjalnie uznanych świętych, czyli tych beatyfikowanych i kanonizowanych, ale także wszystkich wiernych zmarłych, którzy już osiągnęli zbawienie. Kościół, a więc każdy z nas, widzi w nich swoich orędowników u Boga i przykłady do naśladowania. Wstawiennictwa świętych wzywa się w szczególnie ważnych wydarzeniach życia Kościoła. Śpiewa się wówczas Litanię do Wszystkich Świętych, która należy do najstarszych litanijnych modlitw Kościoła - powiedział bp Zbigniew.

Hierarcha przypomniał również historię ustanowienia obchodów Wszystkich Świętych. - W pierwszych wiekach chrześcijaństwa w Kościele oddawano cześć Matce Bożej. Potem kultem otoczono męczenników, nawiedzając ich groby w dniu narodzin dla nieba, czyli w rocznicę śmierci. Od IV wieku na Wschodzie obchodzono jednego dnia wspomnienie wszystkich męczenników, a z czasem zaczęto pamiętać o świątobliwych wyznawcach wiary. Większego znaczenia uroczystość Wszystkich Świętych nabrała za czasów papieża Bonifacego IV, który żył w VII wieku. Zmienił on pogańską świątynię - Panteon - na kościół Najświętszej Maryi Panny i Wszystkich Męczenników. Potem papież Jan XI w 935 r. rozszerzył to święto na cały Kościół - mówił.

- Dzisiaj odkrywamy niezwykłą rolę świętych, zgłębiamy tajemnicę świętości i zadajemy sobie pytanie: czy świętymi staramy się być? Święci są dla nas pomostem do nieba. Ich przykład staje się jakby kładką, po której kolejne pokolenia dostają się na drugą stronę życia, do wieczności, do królestwa niebieskiego. Znany kaznodzieja ks. Piotr Pawlukiewicz powiedział: "Pamiętaj - albo będziesz świętym, albo będziesz nikim". Nie ma innej drogi dla człowieka - zaznaczył kaznodzieja.

Biskup odniósł się również do obecnie panującej sytuacji w naszej ojczyźnie. - W dobie różnorakich dyskusji, także na tematy światopoglądowe, etyczne, na tematy, jaki powinien być Kościół, świat, spójrzmy na samych siebie i odpowiedzmy na pytania: kim jesteśmy, kim chcemy być, kim być możemy? Święty to człowiek, który nie ma zdobywać przychylności świata, ale ma żyć w przyjaźni z Bogiem. Czy jestem jednym z nich? - pytał na zakończenie homilii biskup.

Po Mszy św. w archikatedrze oliwskiej odbyła się procesja za zmarłych. - Jesteśmy w uprzywilejowanej sytuacji, bo kościół ten jest nekropolią. Spoczywają tu m.in. bogobojni cystersi, a także zacne rodziny, które włączyły się w budowę tej zacnej świątyni - powiedział bp Zieliński. Procesja zatrzymała się m.in. przy krypcie biskupów gdańskich i grobowcu książąt pomorskich.

Na zakończenie liturgii biskup przypomniał, że przez cały listopad można uzyskać odpust zupełny za zmarłych, do czego zachęcił zgromadzonych w archikatedrze.