Gwardian jak Kordecki

Piotr Piotrowski

|

Gość Gdański 46/2020

publikacja 12.11.2020 00:00

Założyciel wspólnoty zakonnej w mieście, obrońca Pucka przed Szwedami i radykalny obrońca katolicyzmu – o. Grzegorz Gdański – doczekał się po niemal 400 latach upamiętnienia. Na klasztornej ścianie pojawiła się tablica z informacjami o niezwykłym zakonniku.

▲	Inskrypcję odsłonili wspólnie Gabriela Lisius, starosta wejherowski, i o. Joel Kokott OFM, przełożony klasztoru. ▲ Inskrypcję odsłonili wspólnie Gabriela Lisius, starosta wejherowski, i o. Joel Kokott OFM, przełożony klasztoru.
Piotr Piotrowski /Foto Gość

Ojciec Gdański OFM to jedna z najbardziej zasłużonych postaci miasta na północnych Kaszubach. Ale zapomniana, a raczej zaniedbana w pamięci współczesnych poprzez skuteczną akcję rugującą zakonnika ze zbiorowej świadomości historycznej. Wielka w tym „zasługa” Prusaków, którzy w czasie swoich ponadstuletnich rządów na Pomorzu doprowadzili do kasaty wejherowskiej wspólnoty franciszkańskiej i dorobku o. Grzegorza.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.