Jakubowe morsowanie

Justyna Liptak Justyna Liptak

publikacja 13.03.2021 16:42

Tym razem "Kwadrans w cieniu św. Jakuba" przyniósł Bałtycką Finisterrę.

Już po kąpieli. Teraz czas na ciepłą herbatę. Już po kąpieli. Teraz czas na ciepłą herbatę.
Justyna Liptak /Foto Gość

Śmiałkowie spotkali się na jednej z sopockich plaż, by wspólnie morsować. Kąpiel w Bałtyku jest nawiązaniem do tej, której poddawali się jakubowi pielgrzymi na końcu drogi do Santiago de Compostela.

- Przylądek Finisterre był uznawany niegdyś za koniec świata. Pielgrzymi udający się do Composteli kończyli tam swoja wędrówkę do grobu św. Jakuba Apostoła. Tam również, na znak pokuty, palili swoje ubrana i buty, a w Atlantyku dokonywali rytualnego obmycia ciała wodzie - mówi ks. Adam Jeszka, kapelan Pomorskiej Drogi św. Jakuba.

- W ten sposób dokonywało się symboliczne oczyszczenie i odrodzenie człowieka. Na pamiątkę zabierali ze sobą muszlę na dowód, że odbyli drogę. Podobnie i my w Wielkim Poście, przed Niedzielą Laetare, dokonujemy takiego symbolicznego oczyszczenia - dodaje kapelan.

Po orzeźwiającej kąpieli na uczestników czekała ciepła herbata oraz słodki poczęstunek.


Redakcja "Gościa Gdańskiego" objęła patronatem medialnym wydarzenia organizowane w ramach Roku św. Jakuba w archidiecezji gdańskiej.