Czas, który zmienia życie

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 11/2021

publikacja 18.03.2021 00:00

– To wciąż we mnie było, że nie powiedziałam: „Nie rób tego!”. Nie stanęłam w obronie dziecka i jego mamy, która podjęła decyzję o aborcji – mówi pani Wiesława.

	Weekendowe spotkanie służy pojednaniu z Bogiem, z sobą samym, a także z nienarodzonym. Weekendowe spotkanie służy pojednaniu z Bogiem, z sobą samym, a także z nienarodzonym.
Krzysztof Kozłowski /Foto Gość

Wspominając tamte wydarzenia, pani Wiesława przyznaje, że nie zastanawiała się, jakie skutki dla dalszego życia matki będzie miała aborcja. – To łamie życie. Powoduje ogromny ból, wywołuje poczucie winy. Matki mierzą się ze wstydem, złością i lękiem. A to przekłada się na relacje z innymi ludźmi – mówi. Przyznaje, że od momentu, kiedy była świadkiem podjęcia przez bliską jej osobę decyzji o aborcji, wiele się zmieniło.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.