Różaniec i cierpliwość świętego

Piotr Piotrowski

publikacja 20.05.2021 09:14

W ramach obchodów Roku św. Józefa w kościele gdańskich oblatów spotkali się przedstawiciele Żywego Różańca. Spotkanie w środę 19 maja prowadził ks. Piotr Dobek, diecezjalny duszpasterz wspólnoty.

Różaniec i cierpliwość świętego Homilię i konferencję wygłosił ks. Piotr Dobek, archidiecezjalny opiekun kół Żywego Różańca. Piotr Piotrowski /Foto Gość

Mszę św. i konferencję poprzedziło nabożeństwo do św. Józefa z odczytaniem próśb i podziękowań od wiernych. Eucharystii przewodził ks. Piotr Dobek, który wygłosił również homilię, w której skupił się na postaci św. Józefa jako nauczyciela cierpliwości. - Ten milczący święty jest przykładem wytrwania i cierpliwości. Jako sprawiedliwy człowiek przyjmuje wolę Boga i przyjmuje Maryję. Towarzyszy temu cierpliwość, która szczególnie wyróżnia naszego patrona. Jest jedną z wielu cnót, których możemy się od niego uczyć i naśladować - mówił ks. Dobek.

Przypomniał też o sile modlitwy różańcowej. - To modlitwa cierpliwa, nie lubiąca pośpiechu, ale przynosząca ogromne owoce. Wiemy o tym, jako członkowie Żywego Różańca. W systematycznej, cichej modlitwie jest moc, która także za wstawiennictwem św. Józefa wyprasza wszystkie nasze prośby - dodał kaznodzieja. Po Mszy św. przedstawiciele róż Żywego Różańca uroczyście zawierzyli się opiece i wsparciu patrona roku.

W konferencji, skierowanej do członków Żywego Różańca, ks. Dobek omówił zaplanowane na najbliższe miesiące działania, wśród nich pielgrzymki. Podzielił się także swoim świadectwem, jak zwiększyć liczbę członków róż. - W czasie pandemii, w jedną z niedziel wraz z moim parafialnymi kapłanami głosiliśmy kazania skupione na tematyce Żywego Różańca. Zachęcaliśmy do uczestnictwa we wspólnocie, bo brak w nich często zmiany pokoleniowej. W kolejnych dniach do naszego parafialnego koła dołączyło ponad 20 osób, które będą się modlić na różańcu. Myślę, że jest to też podpowiedź dla wszystkich opiekunów kół i członków, jak pozyskać nowe osoby do wspólnoty - mówił ks. Dobek.