Gdańsk. Pamięć o ks. Magnusie Bruskim

Piotr Piotrowski

publikacja 04.09.2021 14:26

Tablica ku czci gdańskiego kapłana, bohaterskiego proboszcza parafii św. Mikołaja w 1945 r., zawisła na murze klasztoru dominikanów. Uroczystego odsłonięcia dokonały 4 września władze miasta, bp Zbigniew Zieliński, o. Michał Osek OP i rodzina ks. Magnusa Bruskiego.

Gdańsk. Pamięć o ks. Magnusie Bruskim Tablicę odsłonięto na elewacji gdańskiego klasztoru dominikanów od strony ul. Pańskiej. Piotr Piotrowski /Foto Gość

Tablicę odsłonięto na budynku klasztoru dominikanów przy bazylice św. Mikołaja, od strony ul. Pańskiej. Została ona ufundowana przez władze miasta. Ma owalną formę i napisy w językach polskim i angielskim. To ujednolicony wzór, według którego zostały wykonane inne tablice, które można znaleźć w Gdańsku.

W odsłonięciu tablicy udział wzięli m.in. Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, Hanna Zych-Cisoń, wiceprzewodnicząca Sejmiku Województwa Pomorskiego, czy Witold Ossowski, burmistrz miasta Brusy. Kościół gdański reprezentował biskup pomocniczy Zbigniew Zieliński, a wspólnotę dominikańską - o. Michał Osek, przeor gdańskiego klasztoru i proboszcz parafii św. Mikołaja. Byli również krewni ks. Magnusa Bruskiego, a wśród nich Ryszard Szamocki, który pielęgnuje od lat pamięć o krewnym.

- To dla nas wielki dzień. Postać ks. Magnusa, którego pamięć żyła w naszej rodzinie i wspólnocie gdańskich dominikanów, doczekała się uhonorowania i szerszego przedstawienia mieszkańcom Gdańska. Tablica pojawia się na murze plebanii, w której nasz krewny spędził kilkanaście lat życia. Tu także zmarł, jako kapłan i osoba niosąca pomoc ludziom w potrzebie. Tłumacząc moim uczniom zawiłą historię czasów przed II wojną światową w Wolnym Mieście Gdańsku, staram się ją ukazywać również poprzez postać naszego krewnego - mówił Przemysław Szamocki, syn Ryszarda, nauczyciel historii z Gdańska.

Aleksandra Dulkiewicz przypomniała, że ks. Magnus Bruski do końca pozostał wierny powołaniu. - W godzinie najcięższej próby, po przejściu frontu i niemal całkowitym zburzeniu Gdańska, został zapamiętany jako kapłan niosący pociechę i konkretną pomoc cywilnym ofiarom wojny. Za to trwanie na posterunku, za wierność powołaniu zapłacił najwyższą cenę, zmarł bowiem na tyfus, którym zaraził się, niosąc pomoc swoim podopiecznym - mówiła prezydent Gdańska.

Po odsłonięciu tablicy, w południe w bazylice św. Mikołaja odprawiono Mszę św. pod przewodnictwem bp. Zbigniewa Zielińskiego.


Ksiądz Bruski był dwukrotnie związany z gdańskim kościołem św. Mikołaja. W latach 1913-1922 był wikariuszem, a w okresie 1935-1945 pełnił funkcję proboszcza parafii. Jeszcze przed wybuchem II wojny światowej był szykanowany za swoje antyhitlerowskie poglądy. Odważny kapłan w marcu 1945 r. nie dopuścił do spalenia świątyni przez żołnierzy sowieckich i wymordowania szukających tam schronienia uciekinierów z Prus Wschodnich.

To postać bardzo zasłużona dla Pomorza, Gdańska i kościoła gdańskiego. W latach 1922-1926 był administratorem parafii w Świętym Wojciechu, w 1926-1935 proboszczem kościoła Trójcy Świętej w Oliwie. Był wikariuszem generalnym biskupa gdańskiego Edwarda o'Rourke, współorganizatorem w 1935 r. I Synodu Kościoła Gdańskiego.

Ojciec Michał Osek i dr Leszek Molendowski z Muzeum Gdańska przygotowali z okazji osłonięcia tablicy książkę wydaną przez Fundację Centrum św. Jacka zawierająca rys biograficzny ks. Magnusa. Pracę zatytułowaną ”Magnus Bruski - bohater z Gdańska”, zawierającą niepublikowane wcześniej archiwalne fotografie oraz dodatek z tekstami źródłowymi, można nabyć w zakrystii kościoła dominikanów w Gdańsku.