20. rocznica śmierci s. Urszuli Napierskiej

ks. Maciej Świgoń ks. Maciej Świgoń

publikacja 07.11.2021 18:40

- Świętość związana jest z prostotą. Tak było w przypadku s. Urszuli, która wielokrotnie zawierzała się Bogu. Niech ona oręduje za nami w niebie, abyśmy byli zawsze świadomi naszego chrześcijańskiego powołania - mówił abp Tadeusz Wojda.

Eucharystii przewodniczył abp Tadeusz Wojda. Eucharystii przewodniczył abp Tadeusz Wojda.
ks. Maciej Świgoń /Foto Gość

W kościele pw. św. Jadwigi Śląskiej w Gdańsku-Nowym Porcie pod przewodnictwem metropolity gdańskiego była sprawowana uroczysta Eucharystia w intencji rychłej beatyfikacji s. Urszuli Napierskiej CMN. Okazją do wspólnej modlitwy była 20. rocznica jej śmierci. We Mszy św. uczestniczyli: siostry niepokalanki, przyjaciele, sąsiedzi i parafianie.

- Jedną z cech charakterystycznych s. Urszuli było głębokie zjednoczenie z Chrystusem. Jednocześnie była ona głęboko złączona z krzyżem Jezusa, czego wyrazem były stygmaty. Pośród nas żyją osoby, których czasami nie rozpoznajemy, a one są święte. W swojej prostocie potrafią całkowicie zawierzyć się Bogu. Tak było w przypadku s. Urszuli. Ona jest dla nas wszystkich przykładem, abyśmy każdego dnia umieli zawierzać siebie Bogu z naszymi trudnościami, słabościami, upadkami. A wówczas to On podnosi nas z kolan i buduje w nas każdego dnia powoli świętość. W dzisiejszym świecie, który czasami nie wie, dokąd iść, który odrzuca Boga, takich wzorów nam potrzeba, aby budować naszą codzienną świętość - podkreślił abp Wojda.

Homilię wygłosił ks. dr Łukasz Białk, postulator procesu beatyfikacyjnego s. Napierskiej na etapie diecezjalnym. Nawiązując do Ewangelii o ubogiej wdowie, zwrócił uwagę na znamienity gest Jezusa. - Siada On w świątyni. Dla nas to nic nadzwyczajnego, ale wówczas, nie było to takie oczywiste. Ewangelista Marek, zaznaczając ten gest, czyni z Jezusa kogoś wyjątkowego. Siedzieć w świątyni mógł tylko Bóg, który jest nauczycielem Izraela. Jezus przemawia więc do nas z pozycji autorytetu - jako Bóg, Król, Nauczyciel. A widzimy, że poucza nas o sprawach bardzo oczywistych, a jednocześnie fundamentalnych dla naszej wiary. Mówi bowiem o dwóch postawach, jakie może przyjąć człowiek wobec Boga. Mówi o postawie "dam ci wszystko", a z drugiej strony - "dam ci z tego, co wyzbywam" - powiedział kapłan.

- Tę pierwszą postawę Bóg niezwykle docenia. Tę drugą wyraźnie krytykuje. Widzimy, że wzorem jest dla nas uboga wdowa, która oddaje Bogu wszystko, sobie nie pozostawiając nic. To jest heroiczne zawierzenie. Ona jest reprezentantką tych wszystkich, którzy potrafią przyjąć postawę będącą istotą Kościoła. A co jest najważniejsze? Zawierzenie Panu Bogu. Bezgraniczne Jemu zaufanie - dodał ks. Białk.

Duchowny zaznaczył, że w szeregu osób, które wiedzą, czym jest Kościół, była również s. Napierska. - Ona potrafiła służyć każdym swoim czynem, postawą, gestem, słowem, każdą swoją myślą. Realizowała w sobie to, co jest powołaniem każdego z nas, czyli przykazanie miłości. Ta postawa od początku życia charakteryzowała s. Urszulę. Od początku wiedziała, że to jej powołanie ma być całkowitym oddaniem się Jezusowi we wszystkim i że najpiękniejszą formą, jaką może podjąć, jest droga życia konsekrowanego. Ona miała niesamowite pragnienie oddania się Jezusowi. Jednocześnie niosła krzyż ogromnego cierpienia - choroby oraz kalectwa. Zostawiła nam przesłanie, żeby osiągać świętość, którą wskazuje nam Jezus - na miarę swojej drogi i swojego powołania. Byśmy byli ubodzy w Panu i trwali zjednoczeni z miłością Jezusa - podkreślił postulator.

Dodał, że s. Urszulę wyróżniała również gościnność. - Bo tego, co przeżywała w zjednoczeniu z Jezusem, nie mogła i nie chciała zatrzymać dla siebie. Czuła przynaglenie, aby to dać wszystkim. Bardzo potrzebujemy takich ludzi, którzy w namacalny sposób "aktualizują" Ewangelię, którzy nas ewangelizują. Ona może być dla nas ważnym przykładem świętości - powiedział. 

- W duchowych zapiskach s. Urszuli jest recepta na to, jak być świętym. Siostry przygotowały 20 takich myśli, które każdy z nas dziś otrzyma. Wśród nich jest jedna, którą dedykuję nam wszystkim: "Być świętym to nie jest nic wielkiego, to jest normalne życie, proste i zwyczajne". Takie życie, w którym na pierwszym miejscu jest Bóg, a cała reszta przyjdzie sama - zakończył ks. Białk.

Po Mszy św. metropolita gdański poświęcił izbę pamięci s. Urszuli Napierskiej w domu zakonnym Córek Maryi Niepokalanej.