Straż przy konających

Justyna Liptak Justyna Liptak

publikacja 17.03.2022 15:49

Modlą się 24 godziny na dobę za konających, zwłaszcza w samotności, bez dostępu do sakramentów.

Sztafeta otulająca trwa nieprzerwanie od 27 grudnia. Sztafeta otulająca trwa nieprzerwanie od 27 grudnia.
Archiwum prywatne

Inicjatorem "Straży przy konających" jest Ewa Liegman, na co dzień związana z eMOCją - Holistycznym Centrum Wsparcia po Stracie. - Grupa powstała w odpowiedzi na ból samotności, zwłaszcza w pandemii, kiedy tak wiele osób kona w osamotnieniu. Jest również odpowiedzią na strach związany ze śmiercią - podkreśla inicjatorka. Dodaje przy tym, że z doświadczenia wie, iż dla wielu osób żałoba jest jeszcze trudniejsza, kiedy nie mogą się pożegnać ze swoimi bliskimi przed śmiercią.

Postanowiła temu zaradzić i tak powstała sztafeta modlitwy, która trwa nieprzerwanie od 27 grudnia. Osoby, które zdeklarowały modlitwę, najczęściej modlą się na różańcu bądź odmawiają Koronkę do Bożego Miłosierdzia. - Modlimy się 24 godziny na dobę za konających, zwłaszcza w samotności, bez dostępu do sakramentów, spowiedzi św. - wyjaśnia.

Przyznaje, że nie spodziewała się tak dużego odzewu ze strony ludzi, i to nie tylko z naszej archidiecezji. - Wiadomość rozeszła się po portalu społecznościowym błyskawicznie. Są z nami ludzie z różnych stron kraju, a nawet świata. Jest to grupa wspaniałych osób - podkreśla pani Ewa.

Każda z osób zaangażowanych w straż deklaruje się w jakich godzinach chcę ją pełnić. - Niesamowite jest to, że nawet w bardzo późnych porach zapisanych jest kilka osób. Także nawet jeśli jednej osobie "się przyśnie", druga i tak będzie się modliła, ciągłość zostanie zachowana - mówi E. Liegman.

Obecnie straż liczy prawie 700 członków. Ta liczba rośnie. Grupę można znaleźć na Facebooku, wpisując: "Straż przy konających - otulająca modlitwa".


Więcej o inicjatywie w 11. numerze "Gościa Gdańskiego" na 20 marca.