Wigilia Paschalna w archikatedrze oliwskiej

Piotr Piotrowski

publikacja 17.04.2022 00:10

Wieczornej liturgii przewodniczył abp Tadeusz Wojda. - Im mocniej uwierzymy w Chrystusa i wierniej Go przyjmiemy do swojego serca, tym bardziej wiarygodnymi staniemy się Jego świadkami. A tego zmartwychwstały Chrystus oczekuje od nas: bycia świadkami Jego zmartwychwstania i Jego nowości życia w dzisiejszym świecie - mówił w homilii metropolita gdański.

Wigilia Paschalna w archikatedrze oliwskiej Liturgii Wigilii Paschalnej w oliwskiej archikatedrze przewodniczył abp Tadeusz Wojda. Piotr Piotrowski /Foto Gość

Uroczystość rozpoczęła liturgia światła na placu przed archikatedrą. Tam abp Tadeusz Wojda poświęcił ogień, od którego zapalił paschał. W liturgii słowa przypomniano całą historię zbawienia, poczynając od stworzenia świata, przez wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej, proroctwa zapowiadające Mesjasza aż do Ewangelii o Zmartwychwstaniu Jezusa. Potem w świątyni organy zagrały po raz pierwszy od Środy Popielcowej gromkie "Alleluja!".

W homilii metropolita gdański przypomniał, że zapalony paschał symbolizuje Jezusa Chrystusa. - Przypomina nam, że On jest światłem, On jest drogą, On jest prawdą i On jest życiem. Pójście za Chrystusem, zwłaszcza w dzisiejszym świecie, nie należy do łatwych ani prostych. Dlatego potrzebujemy wzajemnego umocnienia, wzajemnego budowania się świadectwem chrześcijańskiej postawy, budowania się żywym świadectwem tych, którzy przed nami tę drogę obrali i przeszli, poczynając od samych uczniów Jezusa, pobożnych niewiast, czy jeszcze innych - mówił abp Wojda.

Według kaznodziei, kluczowa w tej drodze chrześcijanina jest wiara. - Tajemnica zmartwychwstania Chrystusa jest wielka. Nie można zrozumieć zmartwychwstania Pana bez wiary. Z czysto ludzkiego punktu widzenia, wobec tak wielkiej tajemnicy człowiek jest bezradny. W swojej mentalności chętniej zatrzymuje się i koncentruje na śmierci, nie stara się przeniknąć poza nią. Do tego potrzeba wiary. Ona pozwala wznieść się w górę i zobaczyć inne horyzonty, które przed człowiekiem kreśli zmartwychwstały Chrystus. A te całkowicie wykraczają poza ludzkie możliwości i sięgają nieba. Człowiek, który patrzy tyko na ziemię, nie jest w stanie ich dostrzec. Im częściej spoglądamy w górę, tym mocniej otwieramy się na obecność Boga. Wtedy On posyła do nas zwiastunów dobrej nowiny. Do tego potrzeba aktu żywej wiary - zaznaczył.

Wskazał też, że człowiek często traktuje Boga jak każdego śmiertelnego człowieka, podczas gdy Bóg jest nieśmiertelny. - Zwraca się do Boga, ale nie słucha i nie wierzy, że Bóg mu odpowie, gdyż brakuje mu żywej wiary. Posądza Boga o przyczynę zła, choć On jest źródłem samego dobra. Zarzuca Mu brak zainteresowania ludzkim losem, mimo, że wydał na śmierć krzyżową swojego Syna dla naszego zbawienia. Domaga się za wszelką cenę sprawiedliwości Bożej, gdzie wchodzą w grę tak naprawdę jego osobiste rozgrywki i sprawy. Nie chce przyjąć, że Bóg jest samą sprawiedliwością i że jest Ojcem miłosiernym, który nie chce śmierci grzesznika, ale aby się nawrócił i żył - dodał.

- Musimy odnowić naszą wiarę, że Bóg nie po to posłał swojego Syna, abyśmy pozostawali w mocy śmierci, lecz abyśmy żyli nowym życiem. Pusty grób dla Marii Magdaleny, dla niewiast i dla uczniów, był najpierw źródłem zdziwienia i pytań, by następnie stać się początkiem ich wiary, umocnionej objawieniem się zmartwychwstałego Chrystusa. Życie wiecznie nie jest innym życiem, które rozpoczyna się dopiero po śmierci, ale nową relacją miłości między nami z Panem, której śmierć nie ma mocy zniszczyć. Im mocniej uwierzymy w Chrystusa i wierniej Go przyjmiemy do swojego serca, tym bardziej wiarygodnymi staniemy się Jego świadkami. A tego właśnie zmartwychwstały Chrystus oczekuje od nas: bycia świadkami Jego zmartwychwstania i Jego nowości życia w dzisiejszym świecie - mówił do zgromadzonych metropolita gdański.

Na zakończenie abp Wojda powiedział: - Pusty grób otwiera przestrzeń przed każdym, kto pragnie wyzbyć się uformowanego na miarę człowieka obrazu Boga i doświadczyć Zmartwychwstania Pana. W pustym grobie nie ma nic do oglądania. Jest tylko Słowo, które do nas mówi, które pragnie być przyjęte i które pragnie wydać owoc w naszym życiu.

W wieczornej liturgii w archikatedrze uczestniczyło pięć wspólnot Drogi Neokatechumenalnej, które uroczyście odnowiły przyrzeczenia chrzcielne.