Domy opuszczali w pośpiechu

Justyna Liptak

|

Gość Gdański 16/2022

publikacja 21.04.2022 00:00

Zaraz po wybuchu wojny żukowska parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny bardzo zaangażowała się w pomoc Ukrainie i osobom, które zza wschodniej granicy uciekły do naszego kraju.

	Początkowo w niedzielnych spotkaniach brało udział nawet 90 gości. Jednak z tygodnia na tydzień ta liczba spada, co sugeruje, że niektóre rodziny już się usamodzielniły. Początkowo w niedzielnych spotkaniach brało udział nawet 90 gości. Jednak z tygodnia na tydzień ta liczba spada, co sugeruje, że niektóre rodziny już się usamodzielniły.
Justyna Liptak /Foto Gość

Już w pierwszych dniach wojny z Żukowa wyruszyły transporty humanitarne. Pomoc trafiła do wspólnoty, w której posługuje pochodzący z miejscowości ks. Adam Littwitz. Były to żywność z długim terminem przydatności do spożycia, chemia, a także ubrania dla mężczyzn, którzy walczą za swój kraj.

Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.