Ostatnie pożegnanie ks. Kazimierza Południaka

Piotr Piotrowski

publikacja 23.08.2022 16:09

W kościele pw. Chrystusa Miłosiernego w Gdyni-Redłowie 23 sierpnia odprawiono Mszę św. żałobną za ks. Kazimierza Południaka. Uroczystościom przewodniczył bp Wiesław Szlachetka, kolega kursowy zmarłego kapłana.

Ostatnie pożegnanie ks. Kazimierza Południaka Ks. Kazimierz Południak zmarł zaopatrzony sakramentami świętymi, 18 sierpnia, w 61. roku życia i 36. roku kapłaństwa. Piotr Piotrowski /Foto Gość

W żałobnej liturgii udział wzięli licznie zgromadzeni kapłani, rodzina, parafianie z Gdyni oraz z Lublewa, gdzie zmarły posługiwał przez niemal 20 lat swego kapłaństwa. Homilię wygłosił bp Szlachetka, którego z ks. Kazimierzem łączyła przyjaźń z lat seminaryjnych w Pelplinie.

- Wszyscy tu jesteśmy pogrążeniu w smutku, modlitwie i nadziei pokładanej w Chrystusowej miłości. W Ewangelii usłyszeliśmy kilkakrotnie wezwanie tłumu skierowane do Chrystusa ukrzyżowanego, by zszedł z krzyża. W myśl tego wezwania Jezus miałby zbawić świat n ie według Bożego planu, nie przez krzyż i zmartwychwstanie, ale przez zejście z krzyża. W tym wezwaniu rozbrzmiewa pokusa, której Jezus doświadczył w czasie swego 40-dniowego postu. W tym żądaniu rozbrzmiewają także nasze żądania, jakie niejednokrotnie przedstawiamy Bogu. Jakże często są inne od Bożego planu - mówił we wstępnie bp Wiesław.

Następnie hierarcha rozważał m.in. hipotetyczną sytuację, związaną z historią zbawienia. - Załóżmy, że Jezus posłuchałby tego wołania i zszedł z krzyża. Jakie byłyby kolejne żądania wobec Niego? Jak żylibyśmy bez cierpień i bez perspektywy śmierci, wiecznie zdrowi, silni i nieśmiertelni? - pytał kaznodzieja. - Jezus mógł to wszystko uczynić, skoro uzdrawiał chorych i wskrzeszał umarłych. Żylibyśmy tak sto, tysiąc, miliardy lat. Nic by już nas nie dziwiło, nie zaskakiwało, nie mielibyśmy już nic do poznania. Co wtedy by się z nami działo? Fizycznie czulibyśmy się doskonale, ale czy nasze dusze odczuwałyby ten sam dostatek? Myślę, że dla naszego ducha byłby to największy dramat, który przemieniłby się w rozpacz.

Kaznodzieja zaznaczył, że taki hipotetyczny obraz powinien uzmysłowić nam konieczność Chrystusowego krzyża i zmartwychwstania, których Bóg dokonał dla naszego zbawienia i dobra. - Zyskujemy nowe życie otwarte dla nas poprzez krzyż i zmartwychwstanie. Zbawienie będzie najlepiej sycić pragnienie naszego serca, pragnienie lepszego życia. Ta troska, aby wszyscy zyskali życie wieczne, zbawienie wpisane jest w służbę kapłańską. Tej służbie oddał swoje życie ks. Kazimierz - dodał bp Wiesław Szlachetka.

Po homilii nastąpiły obrzędy pogrzebowe, a na zakończenie liturgii kapłana pożegnała rodzina, parafianie z Gdyni, Lublewa i ks. Wiesław Philipp, proboszcz ostatniej parafii, w której posługiwał ks. Południak.


Ksiądz Kazimierz Południak urodził się 17 stycznia 1961 roku w Grudziądzu. Pochodził z przykładnej rodziny katolickiej, jego rodzice byli nauczycielami. Po zdaniu egzaminu dojrzałości, w 1980 r. rozpoczął formację duchową w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. 17 maja 1986 r. przyjął tam święcenia prezbiteratu. W tym też roku uzyskał stopień magistra teologii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim.

Po święceniach został skierowany do posługi kapłańskiej w kolejnych parafiach diecezji chełmińskiej, a później archidiecezji gdańskiej. Był wikariuszem w parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Nowej Cerkwii k/ Tczewa, w parafii pw. św. Wojciecha w Starogardzie Gdańskim, w parafii pw. NMP Królowej Polski w Gdyni. Był też duszpasterzem pomocniczym w parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Gdyni-Obłużu. 27 czerwca 1996 r. został proboszczem w parafii pw. NMP Królowej Korony Polskiej w Lublewie Gdańskim. Urząd ten pełnił do 15.06.2015 r. Następnie, aż do swojej śmierci był duszpasterzem pomocniczym w parafii pw. Chrystusa Miłosiernego w Gdyni-Redłowie.

W pamięci wiernych i duchowieństwa pozostaje kapłanem otwartym, uczynnym, zaangażowanym w pracę duszpasterską zarówno z dziećmi, jak i dorosłymi. Pomimo przeżywanej choroby starał się angażować w życie duszpasterskie. Parafianie cenili sobie jego życzliwość i wyrozumiałość. Ks. Kazimierz Południak zmarł zaopatrzony sakramentami świętymi, 18 sierpnia br., w 61. roku życia i 36. roku kapłaństwa. Pogrzeb odbędzie się w środę, 24 sierpnia br. na cmentarzu farnym w Grudziądzu po Mszy św. sprawowanej o godz. 11.00 w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego.