Wernisaż wystawy IPN o Kościele na Pomorzu w latach 1945-1956

Piotr Piotrowski

publikacja 08.12.2022 16:54

Uroczystej prezentacji ekspozycji pt. "Reakcyjne wpływy kleru trzeba ukrócić..." 8 grudnia dokonał jej autor dr Jan Hlebowicz, naukowiec gdańskiego IPN. Wystawę przy kościele św. Józefa można oglądać do końca grudnia br.

Wernisaż wystawy IPN o Kościele na Pomorzu w latach 1945-1956 Autor wystawy w trakcie oprowadzania gości po wernisażu. Piotr Piotrowski /Foto Gość

W wydarzeniu wzięli udział dr Paweł Warot, dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku, oraz o. Marcin Szafors, dyrektor Oblackiego Centrum Edukacji i Kultury w Gdańsku. Stawili się również zaproszeni goście i osoby, które spontanicznie dołączyły do wydarzenia.

- Ekspozycja opowiada historię pierwszych powojennych lat gdańskiego i chełmińskiego Kościoła. Starałem się w niej mówić o wydarzeniach, które otwierały powojenne losy, w tym o tragicznych okolicznościach pożaru świątyni, przy której się znajdujemy, i śmierci ponad 100 gdańszczan. Ludzie, którzy schronili się w nim w marcu 1945 r. przed Armią Czerwoną, zostali spaleni żywcem. Miejsce wpisuje się tematycznie w wystawę, chciałem pokazać, że Kościół na Pomorzu Gdańskim poniósł ogromne straty. Wiele świątyń zostało uszkodzonych i pozbawionych materialnego mienia, czyli chociażby wyposażenia wnętrz. Były też straty osobowe. W diecezji chełmińskiej niemiecki okupant zamordował blisko połowę wszystkich kapłanów - mówi dr Jan Hlebowicz.

Otwierając wystawę, dr Paweł Warot mówił, że jest opisem działań komunistów. - Pokazujemy, w jaki sposób komuniści, chcąc rządzić narodem polskim, musieli zniszczyć ducha polskiego - Kościół. Musiały być zniszczone wojska, czyli żołnierze II konspiracji, i to w znacznym stopniu komunistom się udało. Druga rzecz to Kościół katolicki. Wystawa prezentuje historię jego zmagań z komunistami w najbardziej krwawym okresie stalinowskim - przypomniał zgromadzonym.

Ojciec Marcin Szafors nawiązał do współczesnej sytuacji. - Ta wystawa jest ważna, bo dla niektórych będzie to przypomnienie pewnych wydarzeń sprzed lat, może nawet bolesnych. To daje również perspektywę, jak bardzo się ta rzeczywistość zmieniła. Warto wyciągać wnioski, bo to, co kiedyś miało miejsce u nas, dzisiaj dokonuje się na Ukrainie - mówi dyrektor Oblackiego Centrum Edukacji i Kultury w Gdańsku.

Zdaniem Jana Hlebowicza wystawa odsłania nieznane karty historii Pomorza i ukazuje wiele postaci. - Chciałem pokazać postawy trudne i pewnie z dzisiejszej perspektywy kontrowersyjne. Byli kapłani, którzy stali się obiektem szykan, ale też tacy, którzy zdecydowali się na jawną współpracę z nową komunistyczną władzą w ramach tzw. środowiska księży patriotów. Byli to księża, którzy przyczynili się do tego, że kościelna organizacja Caritas została przejęta przez państwo. Starałem się pokazać różne aspekty trudnych czasów i liczę na to, że zainteresują się nimi wszyscy mieszkańcy - dodał naukowiec.

Wernisażowi towarzyszyła sesja naukowa "Sytuacja Kościoła rzymskokatolickiego na Pomorzu Gdańskim 1945-1956".

Prezentację składającą się z 18 paneli będzie można oglądać przed gdańską świątynią do końca grudnia br.

Wywiad z dr. Janem Hlebowiczem o ekspozycji w 50. numerze "Gościa Gdańskiego" na 18 grudnia.