Jest to miejsce ciszy, głębokiego milczenia, pełne modlitwy. Od ćwierć wieku panuje tutaj klimat ufnego i pokornego trwania przed Najświętszą Trójcą.
Charyzmat Betlejem naznacza kontemplacja połączona z liturgiczną i braterską komunią.
ks. Maciej Świgoń /Foto Gość
Mniszki od Betlejem, od Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i od św. Brunona od 25 lat żyją w monasterze Najświętszej Dziewicy na Pustyni w Grabowcu koło Szemuda. To jedyne miejsce tej wspólnoty zakonnej w Polsce. – Charyzmatem Betlejem jest trwanie wraz z Maryją uwielbioną w adoracji Trójcy Świętej, w życiu, w którym samotność i komunia w Bogu są nierozdzielne i przywołują się nawzajem. Samotność, kontemplacja i milczenie modlitewne nie mogą być przeżywane w sposób autentyczny bez liturgicznej i braterskiej komunii. A ta komunia zakorzenia się w tajemnicy samotnego spotkania każdej z nas z Bogiem – mówią siostry.
Dobowy rytm życia mniszek wyznaczają lectio divina, modlitwa i prosta praca, którą stanowi przede wszystkim rzemiosło monastyczne. W Grabowcu siostry robią świece i różańce, malują medaliony. Starają się przez to wyrazić i przekazać odblask piękna i dobroci Boga, owoc spotkania z Nim w ciszy kontemplacji.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.