Dom dobrej dyrektor

Piotr Piotrowski

publikacja 27.10.2023 13:51

Po 24 latach pracy środowisko podopiecznych i pracowników Caritas AG pożegnało Elżbietę Kacynel-Rendzio, która prowadziła placówkę na gdańskich Żuławach. Choć podcieniowy dom jest w odbudowie po pożarze, to największym osiągnięciem pracy dyrektorki pozostaje grupa ludzi, którą tu stworzyła.

Dom dobrej dyrektor Elżbietę Kacynel-Rendzio pożegnali szczególnie ciepło jej podopieczni, z którymi pracowała 24 lata. Piotr Piotrowski /Foto Gość

Na czwartkową uroczystość 26 października do maleńkiego, zabytkowego kościółka w Krzywym Kole ściągnęły tłumy. W czasie Mszy św. za Elżbietę Kachynel-Rendzio, która blisko ćwierć wieku współtworzyła z podopiecznymi i swoimi pracownikami warsztaty terapii zajęciowej, modlili się kapłani na czele z bp. Wiesławem Szlachetką, biskupem pomocniczym Archidiecezji Gdańskiej. - Prawdziwe szczęście znajdują ci, którzy ufają Panu. Do grona tych ufających niewątpliwie należy pani Elżbieta. O tym mówią te 24 lata pracy centrum pomocowego Caritas na stanowisku dyrektora. Służąc tym, którzy potrzebują pomocy pani Elżbieta dała się tu poznać jako osoba roztropna, sumienna i spełniająca obowiązki. Jej talent to łączenie ludzi i współpraca z innymi, co zasługuje na szczególne uznanie. Pani Elżbieto dziękujemy za tę posługę - mówił bp Wiesław w homilii.

Po liturgii goście i uczestnicy warsztatów wraz z terapeutami spotkali się z odchodzącą na emeryturę dyrektor w sali świetlicy. Tutaj, po pożarze, który zniszczył stworzony od podstaw przez panią Elżbietę warsztat w domu podcieniowym, teraz działa WTZ w Krzywym Kole. Szczególnie wzruszające było pożegnanie przygotowane przez podopiecznych.

Ksiądz Janusz Steć, dyrektor Caritas AG, podsumowuje czas pracy Elżbiety Kachynel-Rendzio w placówce. - 24 lata pełnienia obowiązków dyrektora placówki Centrum Pomocy im. św. Teresy z Kalkuty to okres bardzo intensywnej pracy, rozwoju, tworzenia środowiska pracowników i podopiecznych. Największym dziełem Eli jest zespół osób, które tu pracują, które to miejsce kochają oraz podopieczni, którzy czują się tutaj naprawdę jak w domu. To jest właśnie budowanie poczucia godności naszych podopiecznych. Myślę, że wpisuje się to bardzo mocno w całą pracę Elżbiety - mówi ks. J. Steć.

Więcej o uroczystości w numerze 44. "Gościa Gdańskiego" na 5 listopada.