Pójść drogą przebaczenia

ks. Mateusz Tarczyński

|

Gość Gdański 03/2024

publikacja 18.01.2024 00:00

Weekend od 12 do 14 stycznia obfitował w wydarzenia upamiętniające zmarłego tragicznie przed 5 laty wieloletniego prezydenta Gdańska.

– To właśnie to doświadczenie tragiczne, dramatyczne, jakim była ta śmierć, wciąż zadaje każdemu z nas pytanie: po co ona była i jak nas przemieniła? – zastanawiał się w homilii ks. Kazimierz Sowa. – To właśnie to doświadczenie tragiczne, dramatyczne, jakim była ta śmierć, wciąż zadaje każdemu z nas pytanie: po co ona była i jak nas przemieniła? – zastanawiał się w homilii ks. Kazimierz Sowa.
ks. Mateusz Tarczyński /Foto Gość

W niedzielę 13 stycznia 2019 r. przed godz. 20 na scenie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w centrum Gdańska Paweł Adamowicz wygłosił uroczyste przemówienie. Kilka minut później został ugodzony nożem przez 27-letniego zamachowca. Dzień później lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, gdzie prezydent Gdańska przechodził kilkugodzinną operację, poinformowali o jego śmierci. W tym roku minęło 5 lat od tamtych tragicznych wydarzeń.

Z tej okazji zaplanowano w Gdańsku szereg uroczystości mających upamiętnić zamordowanego prezydenta. Jednym z głównych wydarzeń rocznicowych był wiec zorganizowany w miejscu śmierci P. Adamowicza, na którym – wraz z rodziną oraz władzami miejskimi i państwowymi, na czele z premierem Donaldem Tuskiem – zebrały się tysiące gdańszczan. Stamtąd uczestnicy udali się następnie do bazyliki Mariackiej, by przy grobie P. Adamowicza wziąć udział, jak co roku, w modlitwie wiernych i duchownych różnych religii i wyznań chrześcijańskich. Następnie odbyło się widowisko słowno-muzyczne „Polska jako wspólnota” z udziałem znanych polskich artystów.

Natomiast w niedzielne południe 14 stycznia, w dzień śmierci P. Adamowicza, bazylika Mariacka stała się miejscem celebracji Eucharystii w intencji zmarłego, na której zgromadziły się setki wiernych wraz z rodziną zmarłego oraz z przedstawicielami władz samorządowych i parlamentarzystów. Mszy św. przewodniczył ks. prał. Ireneusz Bradtke, proboszcz Mariackiej parafii. – Gromadzimy się dzisiaj wokół ołtarza jako wspólnota ludzi wiary, która pragnie obdarzyć tą najpiękniejszą modlitwą zamordowanego przed pięciu laty P. Adamowicza. Niech dobry Bóg przyjmie go do społeczności zbawionych i da mu szczęście wieczne – powiedział.

Homilię wygłosił ks. Kazimierz Sowa. – Czasem w życiu bywa tak, że nie tylko ludzie pozwalają nam odkryć głębszą prawdę o sobie samym, ale także pewne zdarzenia, które stają się rodzajem kamieni milowych, punktów zwrotnych albo – jak czasem się mówi – jakiegoś doświadczenia granicznego – zaznaczył kaznodzieja. – To właśnie to doświadczenie tragiczne, dramatyczne, jakim była ta śmierć, wciąż zadaje każdemu z nas pytanie: po co ona była i jak nas przemieniła? Bo śmierć może być wydarzeniem, które człowieka pogrąży i dobije w jego rozpaczy, w smutku, ale może być też momentem, w którym człowiek odkryje głębszą prawdę o sobie – przekonywał ks. Sowa.

– To nie przypadek, że ostatnie słowa P. Adamowicza, wypowiedziane tuż przed śmiercią, odwoływały się do dobra i do radości dzielenia się tym dobrem z innymi. Mówił: „To jest cudowny czas dzielenia się dobrem”. Przywoływał cechy Gdańska i gdańszczan: „Gdańsk jest szczodry, Gdańsk się dzieli dobrem, Gdańsk chce być miastem solidarności. Za to wszystko serdecznie dziękuję” – przypomniał ks. Sowa. – Jestem przekonany, że dla wielu z nas osoba i przesłanie, które zostawił śp. Paweł Adamowicz, stało się motorem działania, a owoce tego działania nawet można już zobaczyć, dostrzec w tej rzeczywistości, która się zmienia – zaznaczył. – Trzeba mieć odwagę, aby pójść drogą prawdy. Trzeba mieć odwagę, aby pójść drogą przebaczenia. Trzeba mieć odwagę, aby pójść drogą miłości. Jeśli tą drogą pójdziemy, pójdziemy drogą Jezusa, a także pójdziemy drogą dziedzictwa, które zostawia nam ten, którego dziś, w rocznicę jego tragicznej śmierci, wspominamy – zakończył ks. Sowa.

Ofiary zbierane podczas Mszy św. w bazylice Mariackiej przeznaczone zostały na wsparcie dla syryjskich rodzin w Aleppo w ramach programu Caritas „Rodzina Rodzinie”, który wspierał także P. Adamowicz.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.