W homilii metropolita gdański nawiązał do odczytanej Ewangelii. – Jezus przyszedł, aby zwrócić człowiekowi utraconą godność. Dotykając i uzdrawiając trędowatego, pokazuje, że jest Panem życia i śmierci. Trędowaty nie jest wyklęty, odrzucony czy ukarany przez Boga. To społeczeństwo może odrzucić człowieka, ale nie Bóg. Trędowaty jest przez Niego umiłowany – zaznaczył abp Wojda.

Wyjaśnił, że Jezus przychodzi również dzisiaj, aby nas leczyć i uzdrawiać. – Świat niestety często nie chce zrozumieć tego, że Jezus chce go uczłowieczyć, napełnić prawdziwą miłością. Dzisiejszy świat, zamiast szukać u Chrystusa pomocy, traktuje Go jak trędowatego i wyrzuca za nawias społeczny. Zakazuje Mu wstępu do ludzkiego serca i przebywania między ludźmi – dodał.

– Jezus czeka na każdego z nas, aby okazać miłość miłosierną i oczyścić nią wszystkie formy naszego trądu. Od nas zależy, czy zostanie naszym lekarzem. Dziękujemy dzisiaj Panu Bogu za te lekcje miłosierdzia i miłości względem każdego z nas. Dziękujemy za każdą postawę tych, którzy służą chorym – zakończył metropolita.