Największe pisanki w gdańskim Matemblewie

Piotr Piotrowski

publikacja 24.03.2024 16:18

Gdańskie sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej zorganizowało w Niedzielę Palmową finał konkursu na największe ozdobione wielkanocne jajo. Rywalizację wygrała grupa twórców Matemblewscy piłkarze.

Największe pisanki w gdańskim Matemblewie Ksiądz kustosz wręczył nagrodę zwycięskiej ekipie. Piotr Piotrowski /Foto Gość

Ogłoszony kilka tygodni temu przez ks. Andrzeja Pradelę, kustosza sanktuarium w Matemblewie, konkurs na największą pisankę zakończył się sukcesem. W świąteczną niedzielę, przed południową Mszą św. na placu przed świątynią ustawiano prace konkursowe. Regulamin konkursu jasno przedstawiał kryteria - prace miały być wykonane dowolną techniką w formie przestrzennej (model 3D, wykończony z każdej strony) z możliwością postawienia lub zawieszenia. Obowiązujący był kształt jaja, a minimalna wysokość obiektu wynosiła 50 cm. Prace mogły przygotować różne grupy, rodziny, wspólnoty. W niedzielę takich prac dostarczono kilkanaście. Na miejscu mierzyła je komisja, a dane z pomiarów odnotowano w protokole.

Ks. Andrzej Pradela, zachęcając w czasie ogłoszeń parafialnych wiernych do udziału w finale, uchylił rąbka tajemnicy konkursu. - Jeszcze wczoraj wieczorem mogłem na własne oczy zobaczyć jak powstaje jedna z prac - wyznał. - W jednej z sal przygotowywała ją nasza scholka. Trzeba pochwalić ich trud, bo nad wykonaniem pracowało blisko 30 osób.

Po Mszy św. kapłan wraz z ks. Adamem Jeszką rozstrzygnęli rywalizację na placu przy świątyni. Wbrew pozorom, o sukcesie nie zadecydowała wielkość, choć największa praca miała imponujące 3,40 m wysokości. Matemblewskie jury doceniło walory plastyczne obiektów, pracę zespołową i ogólne wrażenie wizualne.

Wśród wyróżnionych pisanek można wymienić dzieła ekip rodzinnych, wspólną pracę sióstr kanoniczek Ducha Świętego i mieszkanek Domu Samotnej Matki czy scholi dziecięcej. Jednak zwycięzcami okazała się ekipa Matemblewo piłkarze. Młodzi adepci piłkarskiego fachu z Matemblewa, wśród nich ministranci i lektorzy z sanktuarium, znaleźli czas, by w przerwie między trenowaniem i rozgrywkami piłkarskimi zająć się przygotowaniem wielkanocnego jaja. W zamian za swój trud przez rok będą dzierżyć palmę pierwszeństwa w konkursie kustosza sanktuarium. Otrzymali również koszyczek ze słodkimi prezentami.