Mój Boże! Czy naprawdę "usunięcie pomnika" z Gdańska jest tu problemem? Dlaczego biskupi odmawiają mężnego zmierzenia się ze zboczeniem pedofilii "legendarnego kapelana"?
Kłania się umiejętność czytania ze zrozumieniem. Nie ma oficjalnego zgłoszenia ani jednej osoby. Jeżeli "Wielki Format" chce żeby była sprawa, musi podać kogo to dotyczy. W przeciwnym razie to tylko insynuacje.
Wtedy kiedy wygodnie biskupi potrafią podjąć decyzję bez formalnego zawiadomienia. Przecież to żaden problem aby zaprosić autora artykułu i osoby na które się on powołuje i uzyskac informacje mogące być podstawa do wszczęcia postępowania.
Gazeta będzie teraz decydować, kto w Polsce jest legendą, a kto łajdakiem. Skazanie bez sądu. A może jednak najpierw trzeba mieć dowody? Sędzia Kavanaugh też miał być gwałcicielem, a okazało się że padł ofiarą pomówień.
Mnie w tym wszystkim bardzo zastanawia postawa wielu katolików. Otóż dziś, gdy ks. Jankowski już nie żyje i jest już po pierwszym sądzie może warto bardzo modlić sie w jego intencji. Zamiast uczestniczyć w emocjonalnie sterowanym i nakręcanym spektaklu. Potencjalne ofiary winny jak najszybciej zgłosić sie do kurii, złożyć stosowne zawiadomienia i do czasu wyjaśnienia raczej pozostać dla swojego dobra w cieniu, a nie kreować sie medialnie. Szczególnie gdy wielu chce sie wybić i zaistnieć na ich nieszczęściu.
uważam, że nie masz prawa pouczać ofiary tych okrutnych przestępstw jak, kiedy i gdzie maja postępować. Nie dość (jeśli rzeczywiście doszło do tych karygodnych czynów), że doświadczyli oni cierpienia ze strony duchownego, to jeszcze dotyczyło to bardzo młodych ludzi, których psychika zapewne dużo trudniej radzi sobie z problemami niżu ludzi dorosłych
Dziś to dotyczy ludzi młodych? Skoro ks. Jankowski nei żyje 8 lat, od 2004 roku (czyli 14 lat) nie był proboszczem. Standardowo jak ktoś w jakiejkolwiek sprawie uważa sie za pokrzywdzonego to zgłasza sie czy to do organów ścigania, czy (jak w tym wypadku) do (powiedzmy) przełożonych. I nie za pośrednitwm gazet, tv, czy innych mediów, ale osobiście. I aby było jasno to na osobie wnoszącej oskarżenie leży kwestia udowodnienia zarzucanych komuś czynów. Takie jest cywilizowane prawo. I bez znaczenia jest, czy krzywdzicielem jest ksiądz, maż, żona, rodzina, czy osoba obca.
Kiedy chodzi o lustrację, to GW mówi o polowaniu na czarownice, braku dowodów, lub ich fabrykowaniu. Kiedy chodzi o oskarżenie wobec kapłana, żadne dokumenty, śledztwo, nie są konieczne - wystarczy publikacja w nowożytnej biblii (mała litera celowo).
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Standardowo jak ktoś w jakiejkolwiek sprawie uważa sie za pokrzywdzonego to zgłasza sie czy to do organów ścigania, czy (jak w tym wypadku) do (powiedzmy) przełożonych. I nie za pośrednitwm gazet, tv, czy innych mediów, ale osobiście. I aby było jasno to na osobie wnoszącej oskarżenie leży kwestia udowodnienia zarzucanych komuś czynów. Takie jest cywilizowane prawo. I bez znaczenia jest, czy krzywdzicielem jest ksiądz, maż, żona, rodzina, czy osoba obca.
konieczne - wystarczy publikacja w nowożytnej biblii (mała litera celowo).
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.