Uroczysta Eucharystia z okazji 70-lecia pomorskiego rzemiosła zgromadziła w bazylice Mariackiej przedstawicieli Pomorskiej Izby Rzemieślniczej Małych i Średnich Przedsiębiorstw, gości z organizacji ogólnopolskich oraz delegacje władz samorządowych. Mszy św. przewodniczył abp Głódź. - Cechy rzemieślnicze od wieków były miejscami zdobywania wiedzy i umiejętności, a także swoistymi szkołami życia. Są nimi i dzisiaj - mówił w homilii metropolita. - W rzemieślniczy etos był wpisany szacunek dla drugiego człowieka oraz służba ojczyźnie poprzez pracę. Pomorska Izba Rzemieślnicza funkcjonuje od 70 lat. A przecież tradycje pomorskiego rzemiosła w Gdańsku sięgają wczesnego średniowiecza. Wybiegamy więc pamięcią do początku cechów rzemieślniczych i gildii kupieckich, które - jako pierwsze w Polsce organizacje samorządu gospodarczego - przyczyniały się do rozwoju miast, a także kształtowały etos rzemieślnika i etos ludzkiej pracy. Pomorska Izba Rzemieślnicza kontynuuje tę tradycję - podkreślał hierarcha.

Nawiązał także do postaci św. Józefa, patrona rzemieślników. - Jego praca miała ogromną wartość. Z pewnością była wykonywana rzetelnie i ofiarnie. Postawa Józefa pokazuje, że nie trzeba wykonywać wielkich rzeczy, by być naśladowcą Chrystusa. Wystarczy posiąść zwyczajne ludzkie proste cnoty: pracowitość, sumienność, dokładność, uczciwość - wymieniał arcybiskup.

- Twoja obecność i modlitwa podczas tej uroczystości to najcenniejszy znak przychylności i sympatii nie tylko dla pomorskich, ale polskich rzemieślników, będących ostoją polskiej przedsiębiorczości i tradycji wychowania w duchu wiary oraz szacunku dla pracy rąk ludzkich - mówił na zakończenie Wiesław Szajda, prezes Pomorskiej Izby Rzemieślniczej. Na wniosek Zarządu Izby, kapituła Związku Rzemiosła Polskiego przyznała abp. Głódziowi najwyższe odznaczenie rzemiosła - Szablę im. Jana Kilińskiego. Przedstawiciele rzemiosła wręczyli ją metropolicie podczas drugiej części uroczystości, która odbyła się w sopockim hotelu "Sheraton".