Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Gość Gdanski w Internecie

Gdański

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • OPINIE
  • ARCHIWUM
  • GALERIE
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O DIECEZJI
    • Biskupi
    • Historia
    • Parafie

Najnowsze Wydania

  • GN 40/2025
    GN 40/2025 Dokument:(9442266,Dziwne miny manekinów)
  • Gość Extra 3/2025 (13)
    Gość Extra 3/2025 (13) Dokument:(9436832,Słowo, które przygarnia)
  • GN 39/2025
    GN 39/2025 Dokument:(9433147,Ludzkość na dnie)
  • GN 38/2025
    GN 38/2025 Dokument:(9425048,Prawdy nie znajdziesz w świecie)
  • GN 37/2025
    GN 37/2025 Dokument:(9415138,Czy ból trzeba kochać?)
gdansk.gosc.pl → Wiadomości → Po prostu… służył

Po prostu… służył przejdź do galerii

Setki wiernych zgromadziły się w Chwaszczynie, by pożegnać swojego emerytowanego proboszcza, ks. Czesława Jakusz-Gostomskiego, który odszedł w wieku 89 lat, po 66 latach posługi kapłańskiej. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Wiesław Szlachetka.

 
Duchowny zmarł 3 sierpnia. Wioleta Żurawska /Foto Gość
⏮ ⏪
⏩ ⏭

W czwartek 7 sierpnia odbyły się uroczystości pogrzebowe ks. Czesława Jakusz-Gostomskiego, proboszcza parafii pw. św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Chwaszczynie w latach 1981-2010. Eucharystię pod przewodnictwem bp. Wiesława Szlachetki sprawowali licznie zgromadzeni kapłani.

Homilię wygłosił ks. Henryk Bietzke, emerytowany proboszcz sąsiedniej parafii św. Chrystusa Zbawiciela w Gdańsku-Osowej, przyjaciel zmarłego od czasów seminarium. Duchowny przytoczył odczytany dzień wcześniej fragment testamentu ks. Czesława. - "Praca w Winnicy Pańskiej sprawiała mi wielką radość i dawała ogromną satysfakcję. Posługa duszpasterska jako wikariusza, a później proboszcza, była najważniejsza w moim kapłańskim życiu. Starałem się służyć swoim parafianom najlepiej, jak potrafiłem". Sześćdziesiąt sześć lat służby. Dla kogo? Dla drugiego człowieka. Nie dla siebie. W całym testamencie nie padło ani jedno zdanie o tym, co komu zapisać, co kto ma odziedziczyć. Niczego się nie dorobił. Wszystko, co ważne, zostawił innym - w ich sercach, we wspomnieniach, w przeżytej wspólnie wierze - zaakcentował ks. Bietzke.

Kapłan przywołał radość płynącą ze sceny odczytanej wcześniej Ewangelii. - Chrześcijanin raduje się nawet w obliczu śmierci. Pierwsi chrześcijanie spotykali się w katakumbach - w cmentarzach. Śpiewali, modlili się, dzielili się posiłkiem. Radość nie wyklucza powagi. Radość to pokój serca - świadomość, że wszystko ma sens. I tak sobie myślę - ten Wasz cmentarz w Chwaszczynie - on ma coś z tych katakumb. Tam śmierć nie jest tabu. Ludzie przechodzą przez cmentarz w drodze do kościoła. Dzieci, rowery, kwiaty, rozmowy. Śmierć jest wpisana w życie. Nie jest czymś strasznym, ale czymś zwyczajnym. Przejściem - powiedział duchowny.

- Pozwólcie, że powiem coś osobistego. Z ks. Czesławem znaliśmy się od seminarium. Potem on był w Gdyni, w Kartuzach – ale zawsze blisko. Przez 40 lat byliśmy sąsiadami. Wpadałem do niego co tydzień – w środę o 11:30. Zawsze. Chyba że miał pogrzeb, albo ja jakieś obowiązki. Razem siadaliśmy na kawę, często długo rozmawialiśmy. Pamiętam, miesiąc temu powiedział mi: "Wiesz, to już chyba końcówka. Ciało nie domaga, coś czuję, że już się zbliża. Pewnie wyląduję w czyśćcu". Mówię mu wtedy: "Dlaczego w czyśćcu? Ty? Po tym wszystkim?" A on: "Każdy musi przez czyściec przejść. A ja miałem raj na ziemi. Tu, w Chwaszczynie. Cudowna parafia, życzliwi ludzie, dobre jedzenie, piękne mieszkanie. Ja się czułem jak u Pana Boga za piecem. To musi się jakoś wyrównać" - mówił ks. Henryk.

- Nie zgodziłem się z nim. Bo jeśli ktoś tak służył innym przez całe życie – to Pan nie zamknie przed nim drzwi. Nie ten Ojciec, którego Jezus nazwał "Abba" - Tatusiem. Taka miłość nie potrafi odrzucić. Jeśli więc ktoś zapyta: "Skoro Ksiądz Czesław jest w niebie, to po co się za niego modlić?" - odpowiem: właśnie dlatego. Bo on nadal chce służyć. Może dzięki Twojej modlitwie pomoże komuś, kto jeszcze czeka. On powie: "Za nią, za niego się pomódl. Ona się zawsze uśmiechała, ale w sercu nosiła ból. Pomóż jej". On nadal chce służyć. Tu i tam - tłumaczył kaznodzieja.

- Zmarł w dzień Pański. Rano - godzinki, Msza św., dobry obiad. Obejrzał mecz swojej ukochanej Arki. I odszedł spokojnie. Przeniesiony do świątyni w święto Przemienienia Pańskiego. A dziś - pierwszy czwartek miesiąca - dzień modlitw o nowe powołania. Symboliczne. Wymowne. Księże Czesławie - wypiliśmy wspólnie wiele kaw. Do zobaczenia. Ja też spocznę w Chwaszczynie. Na tej alejce, może metr dziesięć, może metr dwadzieścia od Ciebie. Nie wiem, kiedy Pan zdecyduje. Ale Ty się nie martw - Ty masz znajomości w niebie - zakończył przyjaciel zmarłego.

Po liturgii, dalsze uroczystości pogrzebowe odbyły się na cmentarzu pobliskim cmentarzu parafialnym w Chwaszczynie, gdzie ciało ks. Czesława zostało złożone do grobu.

« ‹ 1 › »
Ostatnie pożegnanie ks. Czesława Jakusz-Gostomskiego

Foto Gość DODANE 07.08.2025

Ostatnie pożegnanie ks. Czesława Jakusz-Gostomskiego

​Setki wiernych zgromadziły się w Chwaszczynie, by pożegnać swojego emerytowanego proboszcza, ks. Czesława Jakusz-Gostomskiego, który odszedł w wieku 89 lat, po 66 latach posługi kapłańskiej. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Wiesław Szlachetka.  
oceń artykuł Pobieranie..

Wioleta Żurawska

|

GOSC.PL

publikacja 07.08.2025 18:22

FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • BP WIESŁAW SZLACHETKA
  • CHWASZCZYNO
  • KS. CZESŁAW JAKUSZ-GOSTOMSKI
  • POGRZEB KAPŁANA

Polecane w subskrypcji

  • Polska zablokowała chiński jedwabny szlak. Zamknięcie granicy z Białorusią musiało wywołać reakcję Pekinu
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Polska zablokowała chiński jedwabny szlak. Zamknięcie granicy z Białorusią musiało wywołać reakcję Pekinu
  • „Ja jestem Niepokalaną Czystością”. Litmanowa - karpackie Lourdes
    • Kościół
    • Agata Puścikowska
    „Ja jestem Niepokalaną Czystością”. Litmanowa - karpackie Lourdes
  • Co jest w modlitwie różańcowej takiego, że Maryja tak usilnie ją ludziom zaleca?
    • Kościół
    • Franciszek Kucharczak
    Co jest w modlitwie różańcowej takiego, że Maryja tak usilnie ją ludziom zaleca?
  • Byli najbliżej. Pomoc Caritas rok po powodzi
    • Polska
    • Maciej Rajfur
    Byli najbliżej. Pomoc Caritas rok po powodzi
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X