Był to najważniejszy dzień trwającego trzy tygodnie 765. Jarmarku św. Dominika. Centralne odpustowe obchody o godz. 12 zgromadziły w bazylice św. Mikołaja przedstawicieli władz samorządowych oraz organizatorów i uczestników jarmarku, a także przede wszystkim duchowych synów i córki św. Dominika.

– Święty ojciec Dominik miał taką niezwykłą intuicję, która mówi o tym, że kaznodziejstwo to nie tylko głoszenie kazań, ale że cały Kościół, każdy z nas, jest w takich sytuacjach, kiedy głosi komuś Chrystusa – wprowadził w liturgię o. Michał Osek OP. – To jest patron tych wszystkich chwil, kiedy wezwani jesteśmy do tego, żeby kogoś wesprzeć, opowiedzieć o miłosierdziu Pana Boga, towarzyszyć tym wszystkim, którzy Pana Boga szukają – dodał przeor gdańskiego klasztoru.

W nawiązującej do Ewangelii homilii bp Szlachetka przypomniał legendę o czterech mnichach. – Przełożony pewnego klasztoru poprosił innego przełożonego klasztoru z dalekiego kraju, aby przysłał mu świętego mnicha, który wprowadziłby jego nowicjuszy w tajemnice życia duchowego. Ten, odpowiadając na tę prośbę, wysłał tam aż czterech mnichów. I ci wyruszyli w drogę – rozpoczął opowieść kaznodzieja, który zaznaczył, że do celu dotarł tylko jeden z mnichów, a reszta pozostała w mijanych po drodze miejscach, rozpoznawszy duchowe potrzeby mieszkańców. – Wieść o tym i cała historia mnichów doszła do przełożonego klasztoru, który ich wysłał. Kiedy ten o tym usłyszał, powiedział: „Jest bardzo wiele szlachetnych intencji, które nie pozwalają nam dojść do wyznaczonego celu” – przytoczył pasterz.

– To jest tylko legenda. Ale jej przesłanie zdaje się dość trafnie ilustrować dzisiejszą Ewangelię, która opowiada o powołaniu wszystkich ludzi do królestwa Bożego. Droga do Bożego królestwa to droga za Jezusem, to pójście za Nim. Dwaj powołani, o których wspomina dzisiejsza Ewangelia, mieli ogromne chęci pójść za Jezusem, by mieć udział w Jego królestwie. Jednak w tych wielkich chęciach coś im przeszkadzało. Nie przeszkadzały im jakieś złe intencje. Wręcz przeciwnie, przeszkadzały im jak najbardziej dobre, szlachetne intencje – podkreślił kaznodzieja, przytaczając następnie wiele przykładowych, codziennych sytuacji, które mogą nas odciągać od Boga.

– Królestwo Boże winno być priorytetem mojego życia, powinno być zawsze na pierwszym miejscu. Ta dzisiejsza Ewangelia to poglądowa lekcja na temat ważnej zachęty Jezusa, którą dobrze znamy z wcześniejszych kart Ewangelii: „Starajcie się najpierw o królestwo Boże i jego sprawiedliwość, a wszystko inne będzie wam dodane” – przypomniał bp Szlachetka. – Św. Augustyn, z którego nauki tak wiele czerpał św. Dominik, powiedział, że jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na miejscu właściwym. Jeśli troska o to, by iść za Jezusem, troska o królestwo Boże jest na pierwszym miejscu, wtedy wszystkie inne troski są na właściwym miejscu – tłumaczył duchowny. – Królestwo Boże jest wiecznym celem życia człowieka, a cel ten osiągam, gdy idę za Jezusem Chrystusem, który jest jedynym Zbawicielem świata – podkreślił. – Cena królestwa Bożego jest zbyt wielka, aby je lekceważyć, nawet pod pretekstem najszlachetniejszych intencji. Byłoby największym dramatem to królestwo utracić – dodał pasterz.

– Św. Dominiku, który zawsze na pierwszym miejscu stawiałeś królestwo Boże i jego sprawiedliwość, módl się za nami! Swym wstawiennictwem ochraniaj nas, abyśmy nigdy nie zeszli z drogi za naszym Mistrzem, Jezusem Chrystusem, jedynym Zbawicielem świata! Św. Dominiku, módl się za nami, abyśmy kiedyś razem z tobą mogli na wieki radować się Bożym królestwem, które jest „królestwem prawdy i życia, królestwem świętości i łaski, królestwem sprawiedliwości, miłości i pokoju” – zakończył bp Szlachetka.

Po Eucharystii na klasztornym dziedzińcu odbyła się agapa dla uczestników liturgii. Natomiast wieczorem, w ramach Dominikańskiej Szkoły Wiary, można było wysłuchać wykładu prof. Elżbiety Mikiciuk pt. „Żywot Świętego Dominika w obrazach”.