Gdy patelnia zawisła na najdalszej belce

To, co na Nordzie (północna część Kaszub) jest głęboko wpisane w kulturę, na południu może pozostawać nieznane. Niezależnie jednak od rejonu „pòst je pòst” i jest święty.

Katarzyna Banc

|

Gość Gdański 10/2015

dodane 05.03.2015 00:00
0

Tak jak zależnie od regionu Kaszub rodowici mieszkańcy posługują się swoistym dialektem kaszubszczyzny, czasem bardzo od siebie odmiennym, tak też zwyczaje wielkopostne są zróżnicowane. Wiele z dawnych tradycji, w różnej formie przetrwało do dziś. Jest to zasługa przede wszystkim mocnej pozycji rodziny w lokalnym społeczeństwie. – Jak rodzic poprowadzi, tak potem dziecko w życiu sobie radzi – śmieje się pani Bogumiła Wandtke, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Miszewie i sołtys. Jest matką czterech synów i córki, którym stara się przekazać to samo, czego dowiedziała się od swoich rodziców.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy