Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Bezdomności nie da się wyłączyć

W głowie mają mapę Gdańska, ale inną od tych, 
które znaleźć można w popularnych przewodnikach. Brak na niej wystrzałowych atrakcji. Jest za to ludzka, czasami dramatyczna historia.

Joanna Buraczek mówi, że skończyła na ulicy, bo sama tak zdecydowała. – Po resocjalizacji można pracować z osobami w zakładach karnych albo – tak jak ja – wybrać klatki schodowe, śmietnikowe altany czy inne pustostany, w których koczują bezdomni – twierdzi.


Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama