Nowy numer 13/2024 Archiwum

Do lasu by się szło...

– Bezchmurne niebo i słońce w zenicie. Szedłem przez młodnik. Nagle na ziemi dostrzegłem coś ciemnego. Żmija. Dzielił nas może metr. Ona się podniosła i spojrzała na mnie. Ja na nią. Zasyczała. Grzecznie przeprosiłem za najście i poszedłem w swoją stronę – opowiada Zbigniew Popławski.

Ponad 2 tys. km szlaków rowerowych i prawie 800 km tras konnych. Ścieżki edukacyjne i specjalne drogi do nordic walkingu. Urokliwe miejsca biwakowe i przytulne leśniczówki (m.in. Przebrno, Wydry, Czarne), w których można przenocować. Czyste jeziora i rzeki wprost stworzone dla kajakarzy i wędkarzy. Cisza, spokój i wspaniała przyroda wokół. Trudno się dziwić, że z roku na rok przybywa chętnych, którzy chcą spędzić wakacje... w pomorskich lasach. A las – piękny, dostojny i potężny – rządzi się swoimi prawami, chroniąc tych, którzy na stałe w nim zamieszkują. – My, jako goście, jeżeli nie chcemy, by nasz upragniony urlop skończył się wizytą w szpitalu albo na posterunku policji, musimy się z tymi regułami zapoznać i ściśle ich przestrzegać – podkreśla Jerzy Fijas, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama