Mazakiem ujarzmij ozobota

Przypomina trochę nakrętkę od butelki. Ale niech nie zmylą nas pozory. Ten mały „stworek”, odpowiednio zaprogramowany, może... uratować komuś życie.

Jan Hlebowicz

|

Gość Gdański 50/2016

dodane 08.12.2016 00:00
0

Szkoła Podstawowa 42 na gdańskim Suchaninie. Sala informatyczna. W środku najnowocześniejszy sprzęt i ponad 20 głodnych wiedzy uczniów klasy trzeciej. W roli prowadzącego warsztaty Patryk Gasch z EduSense. – Po co właściwie są roboty? Do czego możemy je wykorzystywać? – pada pierwsze pytanie. Rękę podnosi Franek. – Do pomocy ludziom. Mogą na przykład wykonywać za człowieka ciężkie prace. – A jak myślicie, czy zaprogramowanie takiego robota jest łatwe? – docieka prowadzący. Uczniowie kręcą przecząco głowami. Cisza. – Musi być bardzo trudne – odpowiada w końcu siedząca w pierwszej ławce Maja. Wkrótce się przekona, że nie aż tak bardzo, jak jej się wydaje.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy