– Teatr, misterium, stowarzyszenie – to wszystko nie przetrwałoby, gdyby nie było oparte na Bogu – mówi Rafał Cichocki, jeden z aktorów.
W prezbiterium przy kawiarnianym stoliku siedzą cztery osoby. Rozmawiają, jedzą ciastka, popijają kawę. Obok rozgrywa się zupełnie inna scena. Jezus w rozciągniętym swetrze i czarnych glanach właśnie zostaje skazany na śmierć. A w komentarzach współczesnych można usłyszeć doskonale znane słowa Pisma Świętego. „Noc ponad miastem” to misterium męki Pańskiej, które różni się od innych.
Dostępne jest 3% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.