W sobotnie popołudnie spotkali się na placu przed katedrą. Kilkudziesięciu młodych mężczyzn w sutannach, z modlitwą i śpiewem religijnych pieśni na ustach przeszło najbardziej ruchliwymi drogami, które oddzielają seminarium od wrzeszczańskiego kościoła św. Stanisława Biskupa i Męczennika, gdzie przed wojną posługę proboszcza pełnił bł. Bronisław Komorowski. Wraz z klerykami trasę przemierzała niewielka grupa świeckich. Jak na ten pełen kontrastów widok reagowali przechodnie? Jedni zatrzymywali się, patrzyli z aprobatą, inni z niesmakiem wykrzywiali usta, ktoś zrobił znak krzyża... Nikt nie pozostał obojętny.