Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Św. Jacek. Skuteczny święty

Ślady jego obecności można odnaleźć na całym świecie. Pierwszy polski dominikanin Ewangelię głosił od Morza Bałtyckiego po Czarne. Nazwany Apostołem Północy - przeżywa swój... internetowy renesans.

Zbigniew Borkowski jest prezesem jednej z gdańskich firm, a także autorem portalu o św. Jacku. Z wielkim zaangażowaniem i dociekliwością poszukuje śladów świętego na całym świecie, by następnie opisać to w internetowej przestrzeni.   

Pierwsze ślady św. Jacka odnalazł w Słupsku, gdzie przechodząc obok kościoła, dostrzegł napis: „Przechodząc, wstąp do kościoła. Bóg cię kocha!”. - Nie mogłem z takiego zaproszenia nie skorzystać - opowiada. Kościół był pod wezwaniem św. Jacka. Kilka miesięcy później natrafił na kolejny ślad świętego. Tym razem w Sandomierzu. Stamtąd przywiózł sporo Jackowych materiałów, otrzymanych od poznanego dominikanina. Wiedzę postanowił usystematyzować. - Znajomy zaproponował, że stworzy dla mnie portal - wspomina. I tak św. Jacek, w skondensowanej formie, zaczął "żyć" w internetowej przestrzeni.

Ten XIII-wieczny, pochodzący ze Śląska, święty był niezwykle ciekawą i pracowitą postacią. Już za życia uznawano go za cudotwórcę. Był misjonarzem, szerzył kult maryjny i znacząco przyczynił się do odnowienia życia religijnego i zjednoczenia naszego narodu w czasie rozbicia dzielnicowego. W 1686 r., na prośbę króla Jana III Sobieskiego, św. Jacek został ogłoszony przez papieża Innocentego XI głównym patronem Polski. Jest piątym Polakiem wyniesionym na ołtarze. Na całym świecie w kościołach i kaplicach są obrazy św. Jacka, ufundowane jako wota wdzięczności za jego wstawiennictwo. Jego imię obecne jest w nazwach geograficznych, patronuje szkołom, parafiom, a nawet przyczynił się do... powstania Stanów Zjednoczonych. - Było to w 1863 r., kiedy pod miejscowością San Jacinto [z hiszp. św. Jacek - przyp. aut.] w Teksasie odbyła zwycięska bitwa gen. Samuela Houstona, która dała początek Stanom Zjednoczonym - opowiada Z. Borkowski.

Ciekawostką jest, że w 2004 r., kiedy odbyło się przyjęcie Marynarki Wojennej do NATO, uroczysta Msza św. miała miejsce na supernowoczesnym krążowniku USS CG 56 „San Jacinto”. To pokazuje, że święty jest ciągle obecny we współczesnym świecie. Jest obecny także w naszej archidiecezji. Jedno z miejsc, które można zaznaczyć na Jackowej mapie, znajduje się m.in. przy dawnym kościele pw. św. Mikołaja. Święty Jacek założył tam klasztor, z którego prowadził misję pruską. W obecnej bazylice jest wiele pamiątek po dawnym jego kulcie, m.in. kaplica. W Straszynie znajduje się natomiast sanktuarium św. Jacka.

Świętego Jacka cechowały głęboka wiara, oddanie Bogu, a także służba bliźniemu. Otrzymał dar czynienia cudów, z którego często korzystał, by pomagać w sprawach codziennych. Do rozbiorów Polski św. Jacek zaliczany był do największych świętych Kościoła. Jego liturgiczne wspomnienie przypada 17 sierpnia. Czas zaborów przyniósł sukcesywne usuwanie go z kart historii.

Wrócił dopiero w czasach międzywojennych, a jego kult, choćby dzięki portalowi www.jacek.iq.pl, staje się coraz bardziej znany i żywy w Polsce. Lata poszukiwań i niegasnącego zainteresowania świętym i jego działalnością spowodowały, że portal prowadzony przez Z. Borkowskiego ma już niemal 3 mln odsłon, a zamieszczone na nim artykuły można liczyć w setkach. Wszystko po to, by Jackowa misja ewangelizacyjna mogła trwać.


Więcej o św. Jacku w 33. numerze "Gościa Gdańskiego".

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama