Myślami cały czas w ojczyźnie

Siostry zakonne, zakonnicy, sanktuaria i parafie z archidiecezji przyjęły uchodźców z Ukrainy. To spontaniczne inicjatywy, opieka i życzliwość, które trafnie podsumowuje o. Ryszard z wejherowskiego klasztoru franciszkanów: „Kto szybko pomaga, dwa razy pomaga”.

Piotr Piotrowski

|

Gość Gdański 11/2022

dodane 17.03.2022 00:00

Wojna zaskoczyła ich w różnych sytuacjach. Rankiem w czwartek 24 lutego wielu z nich spało, część przygotowywała się do pracy. Dzieci jeszcze nie myślały o kolejnym dniu w szkole, bo były pogrążone we śnie. Wtedy na ich ziemię spadły pierwsze bomby i rakiety. Wojna kompletnie wywróciła ich życie. Ukraińcy ruszyli na Zachód – po ratunek, po spokój, do życia.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy