Feretrony wirują

Od niemal 360 lat odpustom i pielgrzymkom na Kaszubach towarzyszy lokalnie znana i pielęgnowana tradycja. Wizerunki wprawiają w ruch obraźniczki i obraźnicy. Kim są i co ich motywuje do tej aktywności?

Piotr Piotrowski

|

Gość Gdański 20/2024

dodane 16.05.2024 00:00

W tym roku na Kalwarię Wejherowską ruszyły tradycyjne pielgrzymki z miast i różnych rejonów Kaszub i Pomorza. Tradycja, niedawno wpisana na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego, jest wciąż żywa i ma się dobrze. Nie grozi jej wyginięcie albo „skansenowe” funkcjonowanie głównie dzięki osobom, które angażują się w jej kultywowanie. Bardziej formalne „opracowanie” zjawiska tylko jej się przysłużyło. Między innymi dlatego, że zebrano arcyciekawe świadectwa obraźniczek i obraźników, głównych aktorów feretronowych popisów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY