W środowy wieczór 9 kwietnia goszczący w archidiecezji gdańskiej bp Michał Janocha, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej, wygłosił w ramach Szkoły Biblijnej wykład pt. "Rembrandt i Biblia".
Biskup Janocha odwołał się do historycznych i kulturowych związków Gdańska z Amsterdamem, przywołując obraz gdańskiego wystrzału z roku pańskiego 1466 po pokoju toruńskim, który łączył oba miasta. Podkreślił, że w XV–XVII wieku Gdańsk był kulturowo bliższy Amsterdamowi niż Krakowowi czy Warszawie. - Obraz ten, stanowiący łącznik między Gdańskiem a Amsterdamem, przedstawia charakterystyczny herb, będący wizytówką Amsterdamu, z którym Rembrandt będzie związany dwa wieki później. Kupcy z Amsterdamu zamówili ten obraz od gdańskiego cechu, a następnie trafił on do kościoła świętego Mikołaja - tłumaczył.
Kolejne odniesienie dotyczyło drugiego dzieła - symbolu geniuszu malarstwa niderlandzkiego - "Sądu Ostatecznego" Hansa Memlinga, który trafił do Gdańska dzięki kaszubskim piratom. Prelegent zaznaczył, że sztuka niderlandzka, mimo świeckich motywów, zawsze niosła ze sobą głębokie przesłanie teologiczne. - Niderlandy to ogromne centrum artystyczne, w którym sztuka wyraża się przede wszystkim poprzez malarstwo. Sto lat później, cały czas w Niderlandach, pojawia się scena przedstawiająca Piotra Bruegla - rodzajowy portret wsi lub małego miasteczka z XVI wieku. Scena ta, będąca pretekstem do opowiedzenia historii spisu ludności, ukazuje kobietę z dzieckiem, prowadzoną przez mężczyznę. Już wiadomo, że opowieść dotyczy początków Ewangelii, a miejscowość, choć nazwana niderlandzką, odnosi się do zimowego Betlejem - powiedział biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej.
- W XVII wieku, w wyniku powstania przeciwko Habsburgom, kształtuje się niezależna struktura państwowa - powstają dzisiejsze Niderlandy i Belgia. Granica między Flandrią (dzisiejszą Belgią, pozostającą przy Habsburgach i katolicyzmie) a północnymi Niderlandami (Holandią - republika kalwińska) utrzymuje się do dziś. To tło społeczno-kulturowe stanowi wstęp do zrozumienia twórczości Rembrandta - dodał.
Prelegent przytoczył również kwestie dotyczące kulturowej symboliki malarstwa, podkreślając, że obrazy niderlandzkie były sposobem na wyrażenie głębokich treści religijnych za pomocą świeckiej tematyki. Wskazał na przykład obraz Vermeera, gdzie mimo świeckości przekazu odnajdujemy odniesienia do stanu błogosławionego.
Dalej bp Janocha omawiał tematy biblijne w pracach Rembrandta, wskazując, że artysta reinterpretował tradycyjną ikonografię, nadając swoim obrazom wielowymiarową treść. - Jego obrazy to często zaangażowane, głęboko psychologiczne portrety, w których tradycyjna ikonografia katolicka zostaje przeobrażona. Przykłady takich prac to sceny z życia Abrahama, jak również dramatyczne przedstawienia biblijnych konfliktów, gdzie symboliczne elementy (takie jak pióro, papier, światło wpadające z boku) nadają kompozycji dodatkowy wymiar teologiczny - zaakcentował.
- W pracach artysty możemy odnaleźć również elementy autobiograficzne - obrazy, w których pojawia się motyw utraconej miłości, dramatyczne przeżycia rodzinne oraz głęboka zaduma nad losem ludzkim. Rembrandt, poprzez swoje obrazy, otwiera przestrzeń do wielorakich interpretacji, a każdy kolejny widz odnajduje w nich coś nowego - podkreślił prelegent.
Na zakończenie gość podsumował, że Rembrandt stał się artystą, który "ilustruje Biblię tak, jakby ją przeczytał po raz pierwszy, bez zapośredniczenia siedemnastu wieków sztuki". - Twórczość tego artysty stanowi nie tylko kronikę epokowych przemian w sztuce, ale także głęboki zapis ludzkich emocji oraz dylematów moralnych i teologicznych. Jego obrazy, zarówno sakralne, jak i świeckie, nieustannie prowokują do refleksji, ukazując złożoność kondycji ludzkiej oraz paradoksy łączące w sobie życie, śmierć, bóstwo i człowieczeństwo - zakończył pasterz.