Pamięć i reparacje

Rocznica wybuchu II wojny światowej w miejscu jej zainicjowania nie była tylko hołdem dla bohaterów. Stała się momentem, w którym Polska upomniała się o swoje miejsce i prawa.

KEF

|

Gość Gdański 37/2025

dodane 11.09.2025 00:00

Tegoroczna poranna uroczystość 1 września nie była tylko kolejną rocznicą. O świcie zawyły syreny, zabrzmiał hymn, a biało-czerwona flaga poszybowała w górę. Prezydent Karol Nawrocki zażądał od Niemiec reparacji wojennych. Przypomniał, że jeszcze w XIX wieku w niemieckiej myśli narodowej rodziła się pogarda dla Polaków. – Polska była kimś gorszym. Czymś gorszym. Polacy nie zasługiwali na traktowanie jak ludzie cywilizowani – zaznaczył. Przypomniał także o koncepcji Lebensraum i filozoficznych podwalinach narodowego socjalizmu. Mówił o złym słowie, które poprzedziło zbrodnię. Mówił o Hitlerze. Ale mówił też o poległych, których państwo polskie odnalazło po dekadach. – Musimy wracać po swoich. Zawsze. Nie po 80 latach, ale od razu – podkreślił prezydent.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy