Stowarzyszenie myGdańsk.pl protestuje przeciwko programowi edukacji seksualnej w mieście.
Kilka dni temu informowaliśmy o kontrowersyjnym programie edukacji seksualnej w Gdańsku pt. "ZdrovveLove". Przedstawialiśmy również stanowisko ginekologa w tej sprawie. Więcej TUTAJ. Przeciwko broszurze edukacyjnej finansowanej z kasy miasta Gdańska zaprotestowało również Stowarzyszenia myGdańsk.pl.
W liście skierowanym do wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha prezes stowarzyszenia Andrzej Jaworski wskazuje, że "w ramach prowadzonej działalności edukacyjnej uczniowie w wieku 15-16 lat mają otrzymać treści, które są skandalicznie i godzą w zasady moralne i naszą wiarę".
"W publikacji ZdrovveLove promowany jest ruch LGBT, rozwiązłość seksualna młodzieży czy antykoncepcja wczesnoporonna. Dowiemy się z niej m.in., że »bycie osobą heteroseksualną, homoseksualną czy biseksualną to naturalny, uprawniony i zdrowy sposób wyrażania się seksualności. Jeśli jesteś osobą LGBTIQ, pamiętaj, że masz prawo być sobą i tworzyć takie relacje intymne, jakie będą dla Ciebie satysfakcjonujące« czy że nie każdy chłopiec musi być mężczyzną, a dziewczynka kobietą, gdyż zawsze można zmienić swoją płeć" - podkreśla A. Jaworski.
W piśmie możemy znaleźć także informację, że program "ZdrovveLove" ma zostać wprowadzony w co najmniej 10 placówkach, a udział w nim weźmie minimum 750 licealistów w wieku 15-16 lat.
"Jako członkowie Stowarzyszenia myGdańsk.pl jesteśmy oburzeni, że do gdańskich szkół wprowadzany jest projekt, który adresowany jest do naszych dzieci. Nikt do tej pory nie przedstawił założeń realizacji programu, informacji, do jakich szkół on trafił, bądź trafi (...). Na wydanie kilkunastostronicowej broszury ZdrovveLove Miasto Gdańsk wydało aż 60 tys. zł. Obawiamy się, że masowo będzie ona rozprowadzana wśród niepełnoletnich gdańskich uczniów, bez zgody nas, rodziców" - pisze A. Jaworski.
"Chcemy mieć zachowane prawo do wychowywania swoich dzieci zgodne z naszymi wartościami i poglądami. Nie akceptujemy narzucanych na nasze dzieci form edukacyjnych, które w naszej ocenie nie są zgodne z podstawą nauczania określoną rozporządzeniami Ministerstwa Edukacji Narodowej" - dodaje.
Jak informuje Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy prezydenta Gdańska, ulotka, którą zaprezentowano, jest roboczą wersją. - Broszura "ZdrovveLove" jest elementem modułu edukacyjnego gdańskiego program in vitro. Przygotowuje ją Polskie Towarzystwo Programów Zdrowotnych. Kiedy powstanie ostateczna wersja, ulotkę dostaną uczniowie ze szkół średnich, którzy wezmą udział w specjalnych warsztatach. Na udział w tych warsztatach zgodę będą musieli wyrazić rodzice. Po warsztatach zarówno młodzież, jak i rodzice otrzymają ulotkę - wyjaśnia.
- Program "ZdrovveLove" zatwierdzimy do końca stycznia. Kolejnym etapem będzie przeprowadzenie konkursu na wyłonienie edukatorów, którzy zorganizują warsztaty w szkołach. Kiedy to zostanie zrobione, zorganizujemy konferencję prasową, na której pochwalimy się programem. Uważamy, że absolutnie nie mamy się czego wstydzić - dodaje.
- Absolutnie nie zgodziłbym się, by moje dzieci zapoznawały się z takimi treściami w szkole. Broszura nie ma nic wspólnego z nauką i edukacją. To jawna propaganda środowisk LGBT. Nie godzę się na to, by prezydent Gdańska za publiczne pieniądze, bez konsultacji społecznych, indoktrynował młodzież przy pomocy kontrowersyjnego i szkodliwego programu - odpowiada A. Jaworski.