Polecając miłosierdziu bożemu śp. biskupów oraz administratorów diecezji gdańskiej i pelplińskiej, wspomnijmy też naszych zmarłych kapłanów, którzy odeszli do Pana w minionym roku – mówił 9 listopada podczas uroczystej Mszy św. abp Sławoj Leszek Głódź.
Tradycją gdańskiego Kościoła jest wspólna modlitwa za zmarłych biskupów i kapłanów. W piątkowy wieczór w katedrze oliwskiej zgromadzili się księża archidiecezji, aby pod przewodnictwem ordynariusza sprawować żałobną Mszę św. za tych, którzy przez wieki na pomorskiej ziemi głosili Ewangelię i sprawowali sakramenty.
Wielu z nich możemy już nie pamiętać. Niektórzy odeszli do wieczności w ostatnim czasie. – Pamiętamy jak 3 lata temu na Eucharystii za zmarłych biskupów i kapłanów głosił homilię bp Zygmunt Pawłowicz. Dzisiaj udamy się do miejsca jego spoczynku – wspominał arcybiskup.
– Nasze czyny pójdą za nami nawet poza naszą śmierć. Gromadzi nas pamięć o tych, którzy byli przed nami, a całe swoje życie poświęcili służbie kościołowi diecezji gdańskiej i chełmińskiej. My dzisiaj na grobach kładziemy kwiaty palimy znicze jako symbol naszej pamięci, ale także wiary w życie wieczne. Symbol nadziei. Ta nadzieja na życie, na bytowanie po śmierci była zawsze motorem i siłą, która motywowała do wielkich dzieł – mówił w homilii ks. Grzegorz Szamocki, rektor GSD.
Po Mszy św. zgromadzeni udali się na dalszą modlitwę do krypty biskupów gdańskich.