Mija 18. rocznica tragicznego pożaru w hali widowiskowej Stoczni Gdańskiej przy ul. Jana z Kolna. 24 listopada 1994 roku odbywał się tam koncert grupy Golden Life, po którym miała nastąpić emisja uroczystości rozdania nagród muzycznych telewizji MTV.
W pomieszczeniu znajdowało się ponad 1000 osób. Ogień zauważono ok. godz. 21.00. Płomienie rozprzestrzeniały się błyskawicznie a spanikowany tłum rzucił się do ucieczki. Okazało się, że otwarte jest tylko jedno wyjście z hali.
Ludzie zaczęli dusić się gęstniejącym dymem, wiele osób zostało poparzonych gorącym powietrzem. Sporo upadało i było tratowanych przez uciekających. W pożarze zginęło 7 osób. Niemal 300 zostało rannych. Ci z najcięższymi poparzeniami trafili do Szpitala Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Jak wykazało dochodzenie przyczyną pożaru było podpalenie. Do dziś nie udało się schwytać bezpośrednich sprawców tragedii. Po trwającym kilka lat procesie Sąd Okręgowy w Gdańsku 8 czerwca 2010 r. skazał ówczesnego kierownika hali stoczniowej Ryszarda G. na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata za niewłaściwe zabezpieczenie hali.
Hala spłonęła doszczętnie. Dziś w jej miejscu stoi pomnik upamiętniający ofiary tragedii W hołdzie zmarłym oraz rannym zespół Golden Life nagrał utwór 24.1194
Więcej o pożarze sprzed 18 lat czytaj w papierowym wydaniu „Gościa Niedzielnego”