‒ Widzę ogromną potrzebę, aby o wychowaniu i nauczaniu dzieci rozmawiali praktycy i naukowcy. Bardzo często ich ogląd sytuacji różni się od siebie. Stworzyliśmy im okazję do spotkania i dyskusji ‒ mówi Piotr Kowalczuk, współorganizator.
Na Uniwersytecie Gdańskim, 6 grudnia, po raz pierwszy odbyło się seminarium naukowe „Dziecko w instytucji”.
Wykład o nauczaniu w muzeach wygłosiła prof. Jolanta Kruk. Według profesor muzeum powinno być ciekawym miejscem spotkań, interakcji, a nie tylko kolekcją eksponatów. ‒ Dobrym tego przykładem jest „Centrum Hewelianum” w Gdańsku, które dysponuje szeroką ofertą edukacyjną ‒ zauważyła.
Prof. Agnieszka Nowak-Łojewska zdiagnozowała stan polskiej szkoły. ‒ Dzieci traktowane są przedmiotowo, nauczanie jest schematyczne, tradycyjne i ograniczające. Potrzeba naprawdę głębokiej zmiany ‒ stwierdziła kategorycznie.
W obronie nauczycieli stanęła Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska. Zauważyła, że wielu z nich uczy z powołania, współpracuje z innymi instytucjami, dokształca się, proponuje swoim podopiecznym ciekawe i różnorodne zajęcia.
O dobrej współpracy ze szkołami mówiła także Beata Kowalczyk, dyrektor Powiatowej Centrum Pomocy Rodzinie w Pruszczu Gdańskim. Jej zdaniem nauczyciel ma bardzo trudne zadanie. Z jednej strony powinien realizować program nauczania, a z drugiej indywidualnie podchodzić do każdego ucznia. ‒ Wspomagać pedagogów muszą pracownicy świetlic terapeutycznych i miejskich ośrodków pomocy rodzinie ‒ stwierdziła.
Ewa Kamińska zaapelowała o dialog ludzi nauki, nauczycieli i pracowników socjalnych. ‒ Uczmy się od siebie nawzajem, czerpmy z naszych doświadczeń, współpracujmy ‒ mówiła. Wyraziła także nadzieję, że seminarium „Dziecko w instytucji” będzie odbywało się cyklicznie.